wtorek, 5 czerwca 2018

"Tyran" T.M. Frazier

"Tyran" T.M. Frazier, Tyt. oryg. Tyrant, Wyd. Kobiece, Str. 316

"Można być na kogoś wkurzonym, ale wciąż go kochać."

Ten kto miał przyjemność spotkać się z serią autorki już przy pierwszym tomie zapewne wypatrywał kontynuacji z zapartym tchem. Finał "Kinga" pozostawił nas z masą sprzecznych emocji i pytań bez odpowiedzi. Jak potoczyły się losy bohaterów?

Jeśli ktoś wątpi w kobiecą literaturę i uważa, że nie ma w niej nic ciekawego - odsyłam do książek T.M. Frazier, która udowadnia, że wystarczy tylko trochę wyobraźni i dobrego wykonania, by czytelnik otrzymał książkę o miłości, zdradzie i odkupieniu w bardzo smacznym oraz - co najważniejsze - emocjonującym wydaniu. Seria The King należy do książek ze znacznie wyższej półki jeśli chodzi o ten gatunek i jak się okazuje, lektura każdego kolejnego tomu dostarcza co raz więcej wrażeń.

Po tragicznych wydarzeniach z pierwszego tomu akcja podejmuje wątek niewiele później. Pierwszy finał porządnie nas zaskoczył i pokazał, że autorka zaproponowała swoim bohaterom niełatwą drogę do przejścia, ale zdecydowanie opłaciło się to dla całej fabuły. Akcja okazała się dynamiczna, przejścia między wątkami płynne a wszechobecny klimat dramatu i tajemnicy dodawał smaku miłosnym problemom dwójki głównych bohaterów. Ten ostatni zasługuje na największą uwagę, ponieważ w zrównoważony i wiarygodny sposób przedstawił losy zakazanej miłości, która tak naprawdę nigdy nie powinna się pojawić. A jednak - zawiązała oczy Doe i Kingowi, prowadząc ich na ślepo ku sobie i tworząc piękną choć dramatyczną historię płomiennego uczucia, która zainteresuje każdą romantyczną duszę.

Nie bez powodu w tytule po Kingu pojawił się Tyran. Doe odchodząc od swojego ukochanego wróciła do domu, gdzie nie czuła się jak u siebie. Odzyskała pamięć, ale wolałaby nie pamiętać wielu powracających wspomnień. Zaczęła rozumieć łączącą ją z Kingiem relację i chociaż wciąż czuła do niego żal, postanowiła walczyć - nawet za cenę własnego szczęścia.Więc gdy pojawił się ktoś, kogo miała poślubić, zdecydowała poświęcić się dla wyższych celów. Tylko czy słusznie? Czy King, który zrozumiał swój błąd uratuje ją po raz kolejny?

Ciekawi bohaterowie i ich bogaty bagaż doświadczeń to połączenie, które bardzo szybko trafia do czytelnika. W końcu w historii o miłości, nawet tej bardzo burzliwej, chodzi o to, by emocje nie miały końca. T.M. Frazier zaproponowała nam mrocznego bohatera z trudną przeszłością, którego błędy wciąż nie pozwalają mu spokojnie żyć i za to właśnie lubi się Kinga - za jego postawę w stylu niegrzecznego chłopca, która przyprawia o zawrót głowy. Jednak życie lubi pisać swoje scenariusze i wystawia głównego bohatera na pastwę trudnych decyzji, które czasami bywały niewiarygodne także dla czytelnika. Chociaż miał u swojego boku Doe, dziewczyną zadziorną, pewną siebie i idealnie pasującą do niego charakterem, to pamiętajcie, że ten tom rozdziela ich drogi i obydwoje muszą radzić sobie sami. Czy im się to uda? I jakie decyzje podejmą? Oraz jak ostatecznie potoczą się losy głównych bohaterów?

O tym wszystkim przeczytacie w "Tyranie", książce godnej swojej poprzedniczki z równie emocjonującym zakończeniem. Mało lukru i jeszcze mniej różowych serduszek, za to spora ilość tajemnic i mrocznych scen to przepis na naprawdę udaną kontynuację. Jednak to wciąż powieść o miłości, napisana z pomysłem i pasją, co czuje się przede wszystkim w czytanych dialogach oraz samej historii - pięknej i wzruszającej, która jest emocjonującą podróżą od początku do końca.

20 komentarzy:

  1. Samo życie nie jest łatwą drogą do przejścia. Zainteresowała mnie Pani tą recenzją i chętnie przeczytam te powieść. Czy powinienem zacząć od Kinga?
    "Skradzione laleczki" już leżą na mojej półce, ale jeszcze trochę poczekają, bo tę książkę kupiła moja Córka i nie chce pozbawić Ją przyjemności pierwszego czytania. Pozdrawiam, Zdzisław www.krainslowa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, polecam zacząć od Kinga :)
      Jeśli chodzi o Skradzione laleczki to jedna z ciekawszych powieści tego roku i jestem pewna, że będą Państwo zadowoleni :)

      Usuń
  2. Kiedyś chciałam przeczytać, teraz ta książka jest mi obojętna 😊 mam wiele ciekawszych do przeczytania. Cieszę się jednak, że książka Ci się spodobała 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przekreślaj tej serii ostatecznie, jest świetna choćby na poprawę humoru :)

      Usuń
  3. Fajnie, że ta historia wzrusza. Super.

    OdpowiedzUsuń
  4. Książkę czytałam i faktycznie jest dobra :) Nie zawsze kontynuacja wypada tak korzystnie, jak to było w tym wypadku. Ja się nie zawiodłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, z kontynuacjami różnie bywa. Ja akurat jestem w trakcie trzeciego tomu i też jest nie najgorzej :)

      Usuń
  5. Tajemnice i mrok przekonują mnie całkowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kusi mnie ta książka, oj kusi.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam ogromną ochotę na poznanie tej serii. No i te okładki... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie czekaj za długo tylko od razu szukaj egzemplarzy dla siebie :)

      Usuń
  8. W moim odczuciu Tyran był odrobinę gorszy od Kinga, ale na poziomie. Uwielbiam tę serię i niesamowicie cieszczę się, że niebawem będę mogła zabrać się za historie Bear'a. Według mnie autorka ma ogromny talent i to co wymyśla, w głowie się nie mieści. Czekam niecierpliwie na wszystkie jej książki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również bardzo lubię całą serię i naprawdę miło spędzam czy niej czas :)

      Usuń
  9. Muszę zainteresować się tą serią...

    OdpowiedzUsuń