"Nieczuły rozpustnik" Lisa Kleypas , Tyt. oryg. Cold Hearted Rake, Wyd. Prószyński i S-ka, Str. 424
PREMIERA: 23 sierpnia 2018r.
PREMIERA: 23 sierpnia 2018r.
"– Może zaprosimy też pańskiego brata?Pokręcił głową.
– Właśnie uciął sobie drzemkę.
– O tej porze? Czy jest chory?
– Nie, prowadzi prawdziwie kocie życie. Długie godziny snu przerywane krótkimi okresami aktywności, w których głównie zajmuje się sobą."
Tytuł, który wynosi ponad
przeciętne wyżyny społeczeństwa. Odziedziczona posiadłość, która
przyniesie uznanie i trzy kobiety, których nowy mieszkaniec na pewno się
nie spodziewał. Czy nowe życiowe doświadczenia jedynie namieszają w
życiu głównego bohatera?
Lisa Klaypas pisze powieści dla kobiet osadzone w dawnych
czasach, które przedstawione są w sposób barwny i drobiazgowy. Każdy
czytelnik, który lubi romanse historyczne doceni jej wprawną rękę i dużą
wyobraźnię, która zabiera nas w przeszłość ku szlacheckim tytułom,
wielkim posiadłościom i oczywiście uczuciom - wielkim i porywczym,
głębokim i barwnym dokładnie tak jak bohaterowie, których ciekawe
kreacje i odmienne charaktery zachęcają do kontynuowania lektury.
Wszystko zaczęło się w momencie odziedziczenia przez Devona
Ravenel wielkiej posiadłości i tytułu hrabiego. Był pewien, że ten
awans pozwoli mu daleko zajść, ale nie spodziewał się, że wszystko to
sprowadzi mu na głowę mnóstwo niespodzianek - niekoniecznie dobrych. Na
miejscu przywitały go trzy siostry poprzedniego gospodarza, które wciąż
tam mieszkają i urocza, choć zadziorna, lady Trenear. Choć obydwoje
wiedzą, że związek między nimi nie powinien mieć miejsca to silne
uczucie pcha ich w swoje ramiona. Miłość wisi w powietrzu. Tylko czy
jest szansa na szczęśliwe zakończenie?
Jest słodko i uroczo, jak w każdej książce autorki. To jej
znak rozpoznawczy, który absolutnie mi nie przeszkadza - wręcz
przeciwnie, zawsze z przyjemnością sięgam po jej książki z nadzieją, że
będzie sympatycznie, kolorowo o namiętnie. Jeszcze nigdy się nie
rozczarowałam, a najnowsza powieść Kleypas potwierdza wszystko to co
dobre w jej twórczości otwierając jednocześnie bardzo intrygująca serię
osadzoną w czasach w których na pewno dobrze się żyło - gdy suknie były
dziełami sztuki, mężczyźni mieli pazur a kobiety z pozoru niewinne,
dorównywały mężczyzną - na tle pałacowych posiadłości godnych
prawdziwych księżniczek. Autorka potrafi to wszystko oddać z lekkością i
swobodą niezbędną w podobnych powieściach: by cieszyć i bawić, od
początku do końca.
Sympatyczni bohaterowie, pełni determinacji by dążyć do
celu stanowią główny atut powieści. Są wiarygodni, zabawni i bardzo
romantyczni. Śledząc ich losy widzimy jak rodzi się pomiędzy nimi
chemia, jak ciągną do siebie na każdym kroku i chociaż mają świadomość
że nie postępują słusznie - są słabi w obliczu własnych uczuć. Jednak
nie tylko dwójka głównych bohaterów kradnie uwagę, ponieważ postacie
planowe nie zostały potraktowane po macoszemu: przed nami bowiem cała
plejada różnorodnych postaci, w której każdy znajdzie swojego ulubionego
bohatera.
"Nieczuły rozpustnik" to intrygujący wstęp do serii, która
zaskakuje kreacją bohaterów
i wciąga do romantycznego świata wielkich
posiadłości i jeszcze większych namiętności. Dużo emocji, ciekawych
zwrotów akcji i humorystycznych dialogów sprawia, że książkę czyta się
niezwykle szybko. Po raz kolejny autorka udowodniła, że w swoim gatunku
nie ma sobie równych i jej wielka wyobraźnia jeszcze nie raz nas
zaskoczy.
Przyznam szczerze, że gdyby nie Twoja recenzja, nie zwróciła bym uwagi na tę książkę, a teraz mam ochotę ją przeczytać. 😊
OdpowiedzUsuńFajna na późne popołudnie, lekka, niezobowiązująca ;)
UsuńMyślę, że jak tylko książka się ukaże to po nią sięgnę. Naprawdę mnie zaintrygowała.
OdpowiedzUsuńTo fajna historia i na jesień i na lato :)
UsuńJa właśnie jestem po lekturze. Nie zawiodłam się acz oczekiwanie na losy Wintersborna i Helen będą mi się służyć i ciekawa jestem Pandory i syna Evie i St Vincenta to musi być diabeł. 😁
OdpowiedzUsuńŻyje się życiem bohaterów, prawda? :D
Usuń