niedziela, 28 października 2018

"Zapisane w chmurze" Beata Majewska

"Zapisane w chmurze" Beata Majewska, Wyd. Książnica, Str. 352

"Czy pamiętasz swoje pierwsze razy? Pierwszy krok? Pierwszą randkę? Pocałunek? A może pierwsze upicie do nieprzytomności? Ja pamiętam, no, może prócz pierwszego kroku, bo tego nikt nie pamięta poza naszymi rodzicami."

Znacie ten schemat, w którym aż postanawia przejąć władzę nad żoną? Tłamsi ją, ucisza, sprowadza do piony, ponieważ tak czuje się godnie? Beata Majewska wychodzi naprzeciw podobnej historii szybko wyjaśniając, że taki związek nie jest wart zachodu.

Wiele dobrego słyszałam na temat powieści autorki, ale sami wiecie jak trudno jest poznać wszystkich pisarzy i przeczytać każdą ich książkę. Niestety - rzecz niemożliwa. Jednak nieoczekiwanie na mojej półce pojawiła się najnowsza powieść Beaty Majewskiej a kiedy przeczytałam opis z okładki uśmiechnęłam się sama do siebie, bo wiedziałam, że to będzie powieść w sam raz dla mnie. Zaryzykowałam i... bardzo się z tego cieszę!

To opowieść o kobiecie, która żyła pod dyktando męża. Tak się złożyło, że ceniony przedsiębiorca postanowił przejąć władzę nad małżonką i traktował jak człowieka niższej kategorii. Nie brał pod uwagę uczuć ukochanej, bo zapomniał, że w związku to uczucie odgrywa najważniejszą rolę. Jednak w swojej dumie nie zauważył, że Magda, jego żona to silna kobieta, która potrafi walczyć o swoje. Kobieta postanawia wybrać się w prywatną podróż wakacyjną i samotnie zwiedzić Rumunię. Nie spodziewa się jednak, że Julia którą poznała przez internet - jej przewodniczka okaże się tak naprawdę Julianem. A on... młodym chłopakiem pełnym życia.

To powieść, która trafi do wszystkich kobiet. Napisana z pomysłem, bardzo prostym i obrazowym stylem, który trafił idealnie w mój gust czytelniczy. Bardzo podobała mi się forma przekazu autorki, jej wprawna ręka do kreowania dialogów i niezwykle obrazowych opisów, niby lekkość a jednak piękno skrywane w mądrych słowach. Uwielbiam taką subtelną formę przekazu i przyznaję, że właśnie to skłoniło mnie do poznania pozostałych powieści autorki. Jednak do rzeczy: chodzi konkretnie o "Zapisane w chmurze", która moim zdaniem jest powieścią współczesną i ponadczasową.

To historia, która buduje i udziela głosu kobietom. Pozwala inaczej spojrzeć na nasze życie oraz - co najważniejsze - odważyć się zmienić coś, co nie jest nam na rękę. Pozwala nam działać, walczyć i poznawać smak miłości, która w przypadku tej powieści ma mnóstwo kolorów i stadiów. Autorka prowadzi nas jednocześnie przez subtelny motyw drogi, gdzie zwiedzając Rumunię odkrywamy piękne miejsca i opisy. Malownicze zabytki i krajobrazy ustępują miejsca miłosnemu trójkątowi małżeństwa stojącego na przegranej pozycji i młodego chłopaka, który nie a nic do stracenia. Co zatem z tego wyniknie? Kto wygra? Kto będzie przegranym?

"Zapisane w chmurze" to trzeci tom serii, jednak bez problemy można czytać wszystkie części bez zachowania chronologii. Autorka skupia się bowiem nie na samych bohaterach, ale na ludzkich problemach, podając nam przykłady i możliwe formy realizacji tego, co nie wyszło nam w życiu. Osobiście jestem zachwycona powyższą lekturą i polecam ją wszystkim - feministkom i tradycjonalistkom, kobietą które muszą zrozumieć, że drzemie w nas siła.

7 komentarzy:

  1. Na pewno nie odpuszczę sobie tej serii. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię książki Beaty Majewskiej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też polecam tę książkę, bardzo mi się spodobała. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niesamowita historia. Czytałam, a właściwie pochłonęłam jednym tchem. Sporo w niej drzemie emocji. Ja już czekam na kolejne powieści autorki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaciekawiłaś mnie 😊 Fajnie, że nie trzeba nadrabiać poprzednich tomów x

    OdpowiedzUsuń