sobota, 29 grudnia 2018

Przedpremierowo: "Dunbar" Edward St. Aubyn

"Dunbar" Edward St. Aubyn, Tyt. oryg. Dunbar, Wyd. W.A.B., Str. 256
PREMIERA: 16 stycznia 2019r.

"Serce miał ciężkie od niewypowiedzianych przeprosin."

Mówi się, że karma wraca. Niestety zawsze w najmniej spodziewanym momencie. I czasami z winy osób, po których najmniej moglibyśmy się tego spodziewać. Czy rodzinne porachunki mogą ostatecznie zmienić bieg wydarzeń?

Autor intrygującej książki "Patrick Melrose" powraca z inną historią, równie ciekawą co poprzedniczka. Jednak musicie wiedzieć, że nie każdemu przypadnie do gusty styl Aubyn'a. To pisarz, który uwielbia bawić się słowem, sarkazm to jego drugie imię a cięty język wielokrotnie dodaje uroku samej fabule. Należy przyzwyczaić się do podobnej formy i ten kto lubi oryginalność w powieściach na pewno nie poczuje się rozczarowany.

Tym razem również zagłębiamy się w pokręcone relacje rodzinne na przykładzie potentata medialnego, Henry'ego Dunbar'a. To chciwy i bezwzględny osiemdziesięciolatek, który w swoim życiu wyrządził wiele zła. Dziś przekonał się jak trudno żyje się z takim człowiekiem jak on. Jego dwie starsze córki bez skrupułów odsyłają ojca do sanatorium, by przejąć władzę nad majątkiem. Są takie same jak on, krew z krwi. By ratować siebie i swoje imperium Henry będzie zmuszony poprosić o pomoc najmłodszą z córek, tą którą wcześniej wydziedziczył. Czy przełknie dumę i zapomni o swoich dawnych błędach?

Tak, jeśli dostrzegliście podobieństwo z twórczością cenionego dramaturga - podążacie dobrą drogą. Autor podjął się niełatwej, współczesnej interpretacji Króla Leara Williama Shakespeare’a i chociaż luźno nawiązał do fabuły, pomysł zachował oryginalny. Aubyn podążając swoją ścieżką nakreślił historię pomysłową, moralizatorską, taką którą czyta się z wielką przyjemnością, ponieważ niby znana i ceniona jest czymś czego jeszcze nie znamy. Z ciężkim, sarkastycznym humorem prowadzi nas przez losy swoich niezwykle wiarygodnych bohaterów i ani na moment nie zwalnia tempa. 

Autor stworzył bardzo dogłębny portret psychologiczny swoich bohaterów. Na nim oparł całą swoją fabułę. Zaglądając do umysłu nie tylko tytułowego Dunbar'a, ale i jego córek widzimy ogrom tragedii jaki wywarła na nich presja pieniądza oraz wszechobecny egoizm. Tytułowy bohater nagle staje w obliczu całkowitego zapomnienia, traci uznanie, przestaje ukrywać się pod maską innego człowieka. Porzucony i obnażony zaczyna bać się o to, co tak silnie budował. Jednak czy naprawdę chodzi wyłącznie o to, by wciąż walczyć o majątek, gdy nie ma się już rodziny i przyjaciół?

Powtórzę to ponownie, ponieważ chcę, abyście mieli świadomość - to nie jest książka dla każdego. Ale ten kto świadomie się na nią zdecyduje dostrzeże głębię, której na próżno szukać w wielu współczesnych powieściach. "Dunbar" to dobry pomysł i jeszcze lepsze wykonanie. Współczesna reinterpretacja dzieła na miarę aktualnych czasów. Mroczna i zabawna jednocześnie, inteligentna i świadoma każdego słowa będzie wspaniałą rozrywką dla każdego czytelnika, który odważy się zaryzykować.

11 komentarzy:

  1. Książka raczej nie w moim klimacie :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie bym po nią sięgnęła :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Autora nie znam, o książce nie słyszałam, więc sama nie wiem. Przyznam, że trochę mnie zaciekawiłaś swoją recenzją, więc muszę się zastanowić. Może faktycznie będzie to coś dobrego dla mnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmm na taką książkę muszę mieć odpowiedni nastrój.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo kusząca fabuła i głębokie portrety psychologiczne bohaterów, bardzo mnie zainteresowały. 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. Wierzę w to, że książka jest dobra. Ale tym razem chyba nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Z wielką ciekawością sięgnę po tę książkę. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Chętnie poznam tę książkę, tylko najpierw przeczytam powieść "Patrick Melrose" tego autora, która zalega na mojej półce od pół roku ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie czytałam jeszcze poprzedniej książki, więc po tę teraz sięgać nie będę ;)
    Szczęśliwego Nowego Roku :)

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń