"Po drugiej stronie. Tom I" Agnieszka Janiszewska, Wyd. Novae Res, Str. 296
"Po drugiej stronie. Tom II" Agnieszka Janiszewska, Wyd. Novae Res, Str. 360
"Ludzie powinni pobierać się z miłości. Wszystkie inne powody są jedynie wyrachowaniem i nie przyniosą nikomu szczęścia."
Nowe życie, nowe miejsce, jednak stare wspomnienia. Czy bohaterowie najnowszej powieści Agnieszki Janiszewskiej uporają się z przeszłością, by móc zacząć żyć nie patrząc wstecz?
Po raz kolejny autorka zabiera nas w pasjonującą podróż przez meandry ludzkich emocji opowiadając o tym, co boli nas najbardziej. Snuje swoją sagę rodzinną utrzymaną w klimacie powieści obyczajowej i nawet na moment nie pozwala zapomnieć o prawdziwym życiu, które na swojej drodze spotyka równie wiele dramatów co przyjemności. Dzięki temu jej historia jest prawdziwa, wiarygodna i łatwo można przełożyć ją na nasze własne życie, zastanawiając się ile wspólnego możemy mieć z główną bohaterką.
Chociaż powyższa seria podzielona jest na dwie części, uważam że stanowią one kompletną całość i nie powinno się ich rozdzielać. Opowiadają ciągiem losy bohaterów i dopiero w finalnym tomie rozwiązują wszystkie wątki, więc jako zamknięta dylogia nie powinna być rozdzielana poza wytyczonym porządkiem chronologicznym. Musicie jednak wierzyć, że cała opowieść jest na tyle wciągająca i obiecująca jeśli chodzi o kolejne rozwiązania losów głównej bohaterki, że czyta się ją w oka mgnieniu i nawet nie wiadomo kiedy oba tomy są już za nami.
Plusem są wcześniej wspomniane postacie - realne i złożone. Tak samo jak my popełniają błędy, nie potrafią wybrać stając na rozdrożu, martwią się na zapas i zostawiają za sobą przeszłość, o której najchętniej by zapomnieli. To zbliża ich do czytelnika a i sympatia od razu pojawia się przy pierwszym spotkaniu Blanki Miller, której małżeństwo ostatecznie się skończyło. Dlatego dziś, z końcem sierpnia 1996 roku kobieta powraca z Poznania do Warszawy, by zbudować dla siebie i swoich dzieci nową przyszłość. Nie spodziewa się jednak, że już niedługo córka jej nieżyjącej przyjaciółki i nietypowy pamiętnik wywrócą jej świat do góry nogami.
To co cenię w powieścią autorki to powrót do niedalekich czasów a jednak w moim odczuciu najlepszych. Nie było wówczas tak masowo wykorzystywanej technologii, człowiek nie zatracał się w wirtualnym świecie a patrzył na otaczających go ludzi i świat bardziej świadomie niż aktualnie. Właśnie to za każdym razem przekazuje mi Agnieszka Janiszewska - głębię życia, świadomość siebie, porzucenie otoczki sztucznego funkcjonowania na rzecz prawdziwych działań. Popiera to zawsze wspaniałym powrotem do przeszłości za sprawą pamiętników bohaterów. To dzięki nim odkrywamy wiele tajemnic i emocji, które dopełniają obrazu wiarygodności.
Innymi słowy to opowieść, która na pewno trafi do serca czytelnika poszukującego prawdy i emocji. Poznacie historię zawiedzionej przyjaźni i nieodwzajemnionej miłości oraz błędów, które mimo przeszłych wydarzeń, dziś odgrywają kluczową rolę. "Po drugiej stronie" to piękna powieść, która porusza wiele wartościowych tematów. Czy Blanka poprzez dziennik swojej przyjaciółki zrozumie popełnione błędy? Czy stanie oko w oko z przeszłością? Czy uchroni swoje dzieci znając konsekwencję czynów? Przekonajcie się sami!
Zaciekawiłaś mnie, chętnie sięgnę po tą książkę. :)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie przeczytać, gdyż bardzo cenię sobie prozę tej autorki.
OdpowiedzUsuńEmocjonalna historia trafiająca do serca, coś dla mnie. 😊
OdpowiedzUsuńJak znaleźć czas na lekturę tych wszystkich książek ;)
OdpowiedzUsuńTo nie mój gatunek, ale w recenzji wspominasz mój rok urodzenia to jakiś plus dla powieści ^^
OdpowiedzUsuńWychodzi na to, że to historia wielowątkowa. To dobrze, że autorka nie ograniczyła się do jednego tematu. Chciałabym przeczytać :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam nigdy o tej autorce, tym bardziej o historii, o której dziś opowiedziałaś :) Na pewno zapiszę sobie tytuły, wydaje mi się, że kiedyś będę miała na nie ochotę.
OdpowiedzUsuńNie czytałam ani pierwszej części ani drugiej.
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad tym cyklem bardzo mocno :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]