"Magia i ogień" Nik Pierumow, Tyt. oryg. Prikluczenija Molly Blackwater. Stal, par i magia, Wyd. Akurat, Str. 478
PREMIERA: 13 marca 2019r.
"Nie odlano jeszcze kuli na jej serce, nie wykuto pocisku na jej duszę."
Dwa skrajne światy nie mogą dojść do porozumienia. Nikt nie chce przyznać, że może się mylić. Nikt nie rozumie, że jest osoba, która być może udowodni, że można żyć w symbiozie i harmonii. Tylko czy to nie jest śmiertelnie niebezpieczne?
Nik Pierumow powraca z kontynuacją serii Blackwater - fantastyki osadzonej mocno w ramach powieści przygodowej. Druga część połączona jest ściśle z tomem startowym, dlatego tych którzy nie mieli jeszcze okazji poznać "Magia i stal" - odsyłam do lektury. Tych jednak, którzy już wiedzą jak bogatą wyobraźnię ma autor zapraszam do kontynuacji, która w moim odczuciu jest jeszcze lepsza.
Autor pisze lekko i przyjemnie, niemal od pierwszych stron wciągając nas do świata pełnego przygód. Chociaż motywów w historii jest niewiele i kluczymy wokół jednego tematu to nie brakuje elementów zaskoczenia i pomysłowych rozwiązań, które sprawiają, że każdą kolejną stronę przerzucamy z ciekawością, by jak najszybciej poznać losy głównej bohaterki. Co prawda nie narzekałabym, gdyby autor zaserwował mi więcej motywów przewodnich i zakręcił wątki, ale i taką formę akceptuję jako książkę przede wszystkim czytaną dla czystej rozrywki.
Magia i rozum konkurują ze sobą o uwagę i uznanie. Dwa narody: racjonalni, którzy stoją po stronie techniki oraz ci, którzy stawiają na emocje i magię stają do jednej wojny. Nikt bowiem nie ma prawa stać na drodze postępu. Królestwo opowiadające się po stronie technologii nie cofnie się przed niczym, by zniszczyć barbarzyńskich Rooskies. A pośród tego wszystkiego Mollynaird Blackwater, trzynastolatka, której przyszło dokonać wyboru po której ze stron się opowiedzieć.
Wciąż nie wiemy w którym kierunku uda się Molly. Autor zdecydował, że mimo młodego wieku dziewczyna otrzyma na swoje barki wielki ciężar z którym radzi sobie zaskakująco dobrze. Nie pomyślałabym, że stanę murem za tak młodą bohaterką, która przecież nie należy już do mojej kategorii wiekowej a jednak jej postawa i słuszność argumentów sprawiły, że natychmiast ją polubiłam. Podobnie jest z wszystkimi pozostałymi bohaterami, także tymi pobocznymi - każdy z nich jest inny i na swój sposób interesujący, dzięki czemu czas w ich towarzystwie jest czasem bardzo mile spędzonym. Są waleczni, pewni siebie i silni - a ich wiek nie ma tutaj żadnego znaczenia.
Wszystko leży w rękach głównej bohaterki, która sama nie wie do której krainy przynależy. W Królestwie wychowała się i dorastała, jednak lud Północy przyjął ją z otwartymi ramionami jako tą, która włada magią. Tu także poznała przyjaciół, udowadniając jak wielką siłę ma wzajemne wsparcie. Wojna zbiera srogie żniwo a młodej czarodziejce w końcu przyjdzie dokonać ostatecznego wyboru. Którą ojczyznę wybierze?
"Magia i ogień" to bardzo dobra kontynuacja. Jeśli nie będziecie oczekiwać od tej historii wiele a dacie jej szanse - na pewno nie poczujecie się rozczarowani. To historia interesująca, wciągająca i dobrze napisana. Z życiowymi problemami mimo mocno nakreślonego wątku fantastycznego i z bohaterami, którzy pokazują jak silna jest przyjaźń w obliczu prawdziwego zagrożenia. Ten kto poszukuje książki dla samej wciągającej przygody powinien dać szansę serii Nika Pierumowa.
Nie czytałam pierwszego tomu, więc wszystko jeszcze przede mną :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że kontynuacja jest tak udana.
OdpowiedzUsuńDobrze, że kontynuacja trzyma poziom.
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad tą serią, ale póki co dzielnie walczę z ogromnym stosem hańby na moich półkach. Dlatego też wciąż się wstrzymuję z zaczynaniem czegoś nowego.
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie dam jej szansy, bo to po prostu nie moje klimaty ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]