środa, 13 lutego 2019

"Royal. Korona ze stali" Valentina Fast

"Royal. Korona ze stali" Valentina Fast, Tyt. oryg. Eine Krone aus Stahl, Wyd. Media Rodzina, Str. 272

"Czasem trudno odróżnić odwagę od lekkomyślności."

Na królewskim dworze nie cichną intrygi. Kto wygra? Kto będzie przegranym? Nikt nie wie jak zakończą się wydarzenia szczególne dla wszystkich bohaterów. Co tym razem przygotowała dla nas Valentina Fast?

Czwarty tom serii Royal to wciąż nie cichnąca akcja. Dynamika, płynne przejścia, wątki które wywołują u czytelnika mnóstwo emocji. I chociaż jest to seria typowo młodzieżowa - nic nie mogę jej zarzucić. Cieszę się jak dziecko, gdy docierają do mnie kolejne tomy, bo tak dobrej zabawy i takiej przyjemności z czytania na pewno nie mogłabym przegapić.

Muszę jednak przyznać, że ten tom zdecydowanie króluje nad pozostałymi. Znacznie więcej akcji, znacznie więcej bohaterów a mimo wszystko wciąż zbyt krótka (dlatego, że taka dobra i wciągająca) kontynuacja losów głównej bohaterki daje do myślenia, zapewnia przygodę, której na pewno szybko się nie zapomni oraz zakończenie (co to był za finał!), które natychmiast wymusza na nas sięgnięcie po kolejną część. A niestety pozostały jeszcze jedynie dwie książki, więc pytanie brzmi: jak ostatecznie rozegra akcję autorka?

Przebywamy jednak tu i teraz i przyglądamy się czwartej części młodzieżowej serii zamkniętej w ramach dystopijnego Young Adult. Na królewskim dworze dzieje się mnóstwo, niekoniecznie dobrych rzeczy a akcja przyprawia o zawrót głowy, gdy dynamicznie przeskakujemy od jednej intrygi do drugiej. Tuż po tym jak w końcu otrzymujemy pewną tożsamość księcia wydarzenia przybierają szybszy obrót, autorka niespodziewanie wdraża działania, których nigdy nie przypisałabym wybranym bohaterom a Tatiana przestaje miotać się między niepewnym wyborem, by ostatecznie przekonać się kto znajduje się w jej sercu. I gdy wyrusza na wycieczkę po Królestwie rozumie, że nie miłość jest teraz najważniejsza. Już niebawem stanie w obliczu kolejnego, poważniejszego wyzwania.

Prostota i lekkość stylu autorki to charakterystyka pisania niemieckich autorów. Wspomnę ponownie, że literatura niemiecka wielokrotnie pozytywnie mnie zaskoczyła a seria Fast bez wątpienia zalicza się do tego grona - jest przyjemna i niezwykle sympatyczna, wzbudza wiele emocji i nie pozwala o sobie zapomnieć. 

Co raz lepiej i lepiej. Taka jest seria Valentiny Fast. Pewna siebie dokładnie tak jak królewskie kandydatki. Elegancka jak korytarze pałacu. Zaskakująca niczym książęce wybory. "Korona ze stali" to kontynuacja jeszcze lepsza od swoich poprzedniczek. Ekscytująca, odrobinę niebezpieczna, niepewna jeśli chodzi o działania głównych bohaterów. Wciąż pozostaję pod urokiem Fast, która nawet na moment nie zwalnia tempa i serwuje nam niebanalne intrygi z samego środka królewskiego światka. Czy odważycie się wkroczyć na dwór pełen sekretów i walki dobra ze złem? Nie wahajcie się ani chwili - taka przygoda nie czeka na nikogo!

8 komentarzy:

  1. Jakoś nie mogłam przebrnąć przez pierwszy tom ... Może kiedyś do tej serii wrócę, ale póki co się na to nie zapowiada. Fajnie, że są postępy wraz z kolejnymi tomami, że jest lepiej ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam sporo opinii o tej serii i z jednej strony jakoś bardzo mnie nie kusi, ale z drugiej strony chciałabym dać jej szansę. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam zaległy jeszcze poprzedni tom :c
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo chcę przeczytać te książki, ponieważ kojarzy mi się ta seria z Rywalkami i mimo wielu negatywnych opinii na temat tej serii mam zamiar przekonać się na własnej skórze jak jest, bo być może dla mnie okaże się czymś bardzo dobrym :D

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
    Szelest Stron

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja jeszcze nie miałam okazji poznać tomu pierwszego, więc nie wiem czy dotrwam do czwartego :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię Young Adult i królewskie klimaty, więc może się skuszę :)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie:
    Eli z https://czytamytu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedyś chciałam tę serię przeczytać, ale teraz już mi przeszło. Czytałam wiele opinii i nie było dużo pozytywnych ;)

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń