poniedziałek, 20 maja 2019

"Opiekunka" Sheryl Browne

"Opiekunka" Sheryl Browne, Tyt. oryg. The Babysitter, Wyd. W.A.B., Str. 368

Gdy zło zagości w Waszym domu…

Nie zawsze ten, kogo gościmy pod swoim dachem ma szczere intencje. Jak przeciwdziałać zatem złu ukrytemu głęboko w drugim człowieku? Czy nie zareagujemy zbyt późno?

Ten kto lubi zajrzeć w głąb drugiego człowieka i nie boi się nieoczekiwanych zwrotów akcji powinien zdecydować się na lekturę powieści Sheryl Browne. Autorka zdecydowała się na stopniowanie napięcia, mocny klimat tajemnicy oraz niebanalne kreacje bohaterów. I chociaż nie jest to thriller z pazurem, to ma w sobie wystarczająco dużo cech gatunku by intrygować, wciągnąć w wir wydarzeń oraz intrygować do samego finału.

Akcja powieści nie wydaje się oryginalna. Ot zwykła rodzina, która po raz kolejny na własne życzenie wpadła w kłopoty. Jednak wraz z rozwojem fabuły zaczynałam dostrzegać elementy istotne dla historii, ładnie łączące się z klimatem, zaskoczenia oraz - oczywiście - bohaterów, którzy nieustannie mnie ciekawili. Wszystko bowiem skupia się na rodzinie Cain'ów. Melissa i Mark wiedli pozornie szczęśliwe życie ciesząc się sobą nawzajem oraz dziećmi, które dopełniały ich obrazek. Jednak byli zajęci, daleko od codziennych obowiązków, skupieni na rozwijaniu kariery. Dlatego zatrudnili Jade, opiekunkę, która od pierwszych chwil złapała wspaniały kontakt z dziećmi. Z czasem wyszło na jaw, że zbyt idealny.

Przyglądając się powieści Browne z dystansem skłaniam się ku powieści obyczajowej z elementami dreszczowca niż samego thrillera. Owszem, pojawiło się kilka istotnych elementów (zaskoczenia, ukryte tożsamości), ale między nimi sama fabuła przypomina bardziej obraz typowej rodziny, która pogubiła się w wyborze priorytetów. Na tej podstawie autorka nawiązała do trudnej relacji rodzinnej mimo pozornego szczęścia, do depresji na którą z czasem zapadła Melissa, cichego odrzucenia, potrzebie akceptacji, poczucia bezpieczeństwa. Te elementy idealnie złożyły się na obraz rodziny, którą doskonale znamy - kochającej się jak tylko potrafimy, ale mającej wiele swoich mrocznych sekretów i wad. Dzięki temu historia wydała mi się bardzo szczera i przez to bardziej wiarygodna. Oraz, co dla mnie jest niezwykle ważne w tego typu powieściach, napisana w sposób bez problemu przekładająca losy Cain'ów na realny świat.

Królują tutaj portrety psychologiczne, bez których nie byłoby tego wszystkiego. Melissa, kobieta poświęcająca się prowadzeniu firmy oraz kochająca swoją rodzinę z czasem zaczyna zatracać się we własnym świecie. Depresja spada na nią nieoczekiwanie i przysparza kłopotów całej rodzinie. Jade wydaje się więc idealnym rozwiązaniem. Jest serdeczna, miła dla dzieci, idealna w każdym calu. Ale skrywa też mroczną stronę o której dowiadujemy się z jej narracji. Każdy z nich bowiem otrzymał prawo głosu w tej historii. I chociaż to Mark stopniowo odkrywał prawdę, najbardziej interesowała mnie postać Jade, której głowę przepełniały zaskakujące myśli.

"Opiekunka" to lektura, której warto poświęcić wolną chwilę. Lekka a jednak zaskakująca gdy wymaga tego zwrot akcji. Jako fanka gatunku dobrze bawiłam się podczas lektury i cieszę się z każdego wykorzystanego przez autorkę pomysłu. Sheryl Browne napisała książkę w pełni wiarygodną, która przeraża przede wszystkim możliwością przełożenia wydarzeń na prawdziwe życie.

7 komentarzy:

  1. Zaciekawiła mnie ta książka, lubię lekkie powieści z wątkami bardziej mrocznymi ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem co, ale coś mnie ciągnie do tej książki. Zwłaszcza, że to powieść jednotomowa.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapisuję sobie jej tytuł. Czuję, że ta książka mnie wciągnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdecydowanie jestem na tak. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślę, że dam jej szansę. Wydaje się, że może mnie zainteresować :)

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapisuje sobie ten tytuł do listy.

    OdpowiedzUsuń