sobota, 18 maja 2019

"Wiedźmie drzewo" Tana French

"Wiedźmie drzewo" Tana French, Tyt. oryg. The Witch Elm, Wyd. Albatros, Str. 640

"Zawsze uważałam się za osobę, która w zasadzie ma szczęście." 

Co czai się w ciemności? Co skrywa mrok? Wystarczy jeden niepewny krok, by wejść do świata tragedii i prawdziwego zła.

Uwielbiam powieści Tany French. Wszystko zaczęło się od serii Zdążyć przed zmrokiem, w której opisywała losy swoich bohaterów w bardzo naturalny i wiarygodny sposób a tak lubię najbardziej. Zainteresował mnie jej styl oraz pomysł na wydarzenia, które nigdy mnie nie nudziły i tak od lat śledzę jej literacką karierę z niecierpliwością wypatrując kolejnych powieści. "Wiedźmie drzewo" to niezależna historia, pojedynczym tom, który jest jednym z najciekawszych thrillerów jakie ostatnio czytałam. Przyznaję, że Tana French z każdą kolejną swoją książką wypada co raz lepiej.

Po raz kolejny przywitała mnie cała plejada różnobarwnych bohaterów. W tym oczywiście jeden pierwszoplanowy, którego stan psychiczny pozostawiał wiele do życzenia. Autorka pozwoliła mi zabawić się w psychologa serwując głęboki portret psychologiczny Toby’ego na bazie doświadczeń z którymi aktualnej się mierzył oraz przeszłości, która go dręczyła. Nie byłam pewna czy przekonują mnie jego wybory, ale na pewno zaakceptowałam jego kreację z wciąż rosnącym zainteresowaniem śledząc przebieg wydarzeń. Do samego końca trudno było mi uwierzyć w wiarygodność bohatera, bo chociaż kolejno ujawniane fakty sugerowały, że wszystko wydarzyło się poza jego wiedzą, coś nie dawało mi spokoju. A gdy autorka wyjawiła w końcu największy sekret - czułam się ogromnie zaskoczona.

Toby ma wszystko i wie, że życie ciągle go rozpieszcza. Idealna dziewczyna, wspaniali przyjaciele, dobra praca. Jednak pewnego dnia los się od niego odwraca. Przyłapując włamywaczy na gorącym uczynku sam zostaje dotkliwie pobity. Wyjeżdża zatem do schorowanego wuja, by poświęcić mu swój czas oraz opiekę, a także by leczyć rany. Także to psychiczne. I gdy wydaje się, że wszystko jest już na najlepszej drodze Toby odkrywa coś przerażającego. Pień starego drzewa skrywa ludzki szkielet.

Głównym atutem powieści jest klimat. Stopniowane napięcie rośnie wraz z rozwojem fabuły. Najpierw historia graniczy z powieścią obyczajową, później wkraczamy w rejony morderstwa a gdy robi się naprawdę niebezpiecznie thriller zbiera swoje żniwo. Ze strony na stronę potęgowała się niepewność, nie miałam pojęcia w jakim kierunku ostatecznie zmierza fabuła, ale nieustannie odczuwałam na swojej skórze zło czające się gdzieś w mroku. Gdy badania dowodzą, że szkielet należy do jednego ze szkolnych kolegów Toby;ego akcja się zagęszcza. Nagle przeszłość mężczyzny rysuje się w nowych barwach, odkrywane są rodzinne tajemnice oraz sekrety a niemożliwe staje się możliwe. Gdy bohater wyrusza na poszukiwania, by udowodnić swoją niewinność nie spodziewa się tego co stanie na jego drodze. 

"Wiedźmie drzewo" to powieść, która zdecydowanie odnajdzie miejsce na półce moich ulubionych powieści tego gatunku. Lekka i niepozorna nabiera rozpędu wraz z kolejno przerzucanymi stronami. Doskonale bawiłam się podczas lektury i mam nadzieję, że Tana French nie każe mi czekać długo na swoje nowe dzieło. Tym czasem ogromnie polecam historię w której wszystko może się zdarzyć a mrok odgrywa główną rolę.

10 komentarzy:

  1. Zachęciłaś mnie, nawet mimo tego, że raczej thrillerów nie czytam. :)
    Na następnej stronie

    OdpowiedzUsuń
  2. No naprawdę mega motyw. Brr... akcja brzmi przerażająco. Ludzki szkielet? Uwielbiam takie motywy z dreszczykiem. Chętnie bym przeczytała.

    OdpowiedzUsuń
  3. A no może się skuszę :)

    Pozdrawiam serdecznie ♥♥
    Nie oceniam po okładkach

    OdpowiedzUsuń
  4. Z chęcią ją przeczytam, to książka zdecydowanie w moim guście :)
    Pozdrawiam serdecznie!
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo mnie zaciekawił ta powieść, lubię takie historie :D
    Pozdrawiam.
    Pola
    www.czytamytu.blospot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Chętnie poznam twórczość autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. To coś bez wątpienia dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Myślę, że może mi się spodobać ta książka ;)

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń