"Las zna twoje imię" Alaitz Leceaga, Tyt. oryg. El bosque sabe tu nombre, Wyd. Albatros, Str. 576
Sekret ukryty głęboko w lesie. Dwie siostry, które łączy więcej, niż dzieli.
Miejsce ukryte głęboko w lesie. Tajemnice, które ujawniane są wyłącznie wybranym. Czy odkrycie sekretu zamkniętego w koronach drzew zmieni postrzeganie świata?
Długo wyczekiwałam premiery tej powieści. Wiedziałam, że po prostu muszę poznać historię Alaitz Leceaga a niesamowicie klimatyczna okładka tylko utwierdzała mnie w przekonaniu. Uwielbiam książki utrzymane w takim stylu, realizm magiczny dodaje im uroku a siła bohaterów przebija się przez wszystkie strony. Dlatego zatraciłam się w opowieści, zatrzymałam czas, zapomniałam o rzeczywistości i delektowałam się każdym słowem autorki.
To była naprawdę dobra historia! Owszem, spodziewałam się, że autorka zaserwuje mi opowieść z masą przeróżnych emocji, ale dostałam znacznie więcej niż podejrzewałam. Dopracowana w każdym detalu, wyjątkowa, ponadczasowa, piekielnie inteligentna fabuła zabrała mnie w sam środek losów jednej rodziny, jednej kobiety postawionej przez trudnymi wyborami. A jednak bohaterka nie cofnęła się, nie zawahała ani przez chwilę w imponujący sposób walcząc o swoje pochodzenie, wartości oraz dziedzictwo. Nie mogę zdradzić zbyt wiele, by nie popsuć Wam przyjemności czytania, ale możecie sobie wyobrazić sagę rodzinną, bardzo indywidualną i opierającą się na magicznym motywie, która wkrada się w serce czytelnika i zabiera w podróż, która wydaje się nie tylko psychiczna, ale i fizyczna.
To los dwóch dziewczynek, bliźniaczek skazanych na piętno klątwy otrzymanej w darze po swojej babci. To ona przekazała Estrella i Alma różnorodne cechy magiczne, które wyróżniały dziewczynki, ale i ona zmusiła ich do życia w cieniu zbliżających się piętnastych urodzin, podczas których jedna z dziewcząt miała stracić życie. Rozpoczyna się zatem starcie z niebezpieczeństwem, walka o zrozumienie i odkrycie, że luksus nigdy nie jest wyznacznikiem prawdziwego szczęścia.
Każdy element tej historii jest fascynujący i zasługuje na chwilę uznania. Sylwetki bohaterów to połączenie skrajnych emocji, wyrachowania a nawet egoizmu co przecież nie jest czymś znanym w literaturze. W może słodkich i uroczych bohaterek otrzymałam Estrellę, czyli dziewczynę zapatrzoną we własne oczekiwania, która dopiero wraz z biegiem fabuły zmieniała swoje podejście do świata. A jej dynamicznie zmieniająca się postać fascynowała mnie od początku do końca, uderzając we mnie całą masą przeróżnych emocji. Dziewczyna była jednak silna, niezależna i waleczna, więc chociaż momentami budziła niemy sprzeciw - zawsze fascynowała. Zatem kreacja bohaterów jest tutaj na najwyższym poziomie, tuż obok doskonałej narracji oraz wspaniałego klimatu tej magicznej, wielopoziomowej opowieści. Tutaj każdy szczegół ma znaczenie: od wyjątkowych miejsc, malowniczego lasu, poprzez wierzenia i legendy aż prawdę płynącą z odniesień do historii.
Pozostaję pod urokiem powieści Alaitz Leceaga i wciąż rozmyślam o losach bohaterów z "Las zna twoje imię". To powieść, która warta jest każdego przeczytanego słowa, oryginalna, magiczna i ponadczasowa. Opowiada o sile kobiet, które motywują do działania, stają się dla nas wzorem i pozwalają inaczej spojrzeć na nasze życie. A czy nie o to chodzi, by podobne historie nie tylko fascynowały, ale i wpływały na nas indywidualnie? Nie pozwólcie, by ta powieść przeszła obok Was obojętnie. Dajcie jej szansę, a na pewno nie poczujecie się rozczarowani.
Mam chęć poznać tę książkę już od kiedy po raz pierwszy o niej usłyszałam ;)
OdpowiedzUsuńPlanowałam dać jej szansę, ale ostatecznie natłok premier trochę mnie zniechęcił. Zrezygnowałam, a widzę, że mam czego żałować. No cóż, chyba jednak będę musiała napisać jeszcze do wydawnictwa... :)
OdpowiedzUsuńTakie ponadczasowe książki bardzo sobie cenię.
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam, bo recenzja bardzo zachęcająca:)
OdpowiedzUsuńCiekawy tytuł, zaciekawiła mnie ta recenzja, dlatego myślę, że kiedyś przeczytam tę pozycję.
OdpowiedzUsuń