czwartek, 27 czerwca 2019

Przedpremierowo: "Milion nowych chwil" Katherine Center

"Milion nowych chwil" Katherine Center, Tyt. oryg. How To Walk Away, Wyd. Muza, Str. 416
PREMIERA: 17 lipca 2019r.

"Oczy, choć z całych sił starałam się zachować spokój, rzucały spojrzenia na boki niczym u myszy schwytanej w pułapkę."

Wydaje się, że życie zawsze ma dla nas indywidualny plan. Nie zawsze jest on wyjątkowy, bywa okrutny i bolesny. Jak zatem uciec od takiego losu? I czy to w ogóle możliwe?

Jeśli szukacie powieści wyjątkowej oraz ponadczasowej, w której wartości prześcigają się o uwagę czytelnika, warto bliżej przyjrzeć się powieści Katherine Center. To moje pierwsze spotkanie z tą autorką, ale na pewno nie ostatnie, ponieważ nie tylko pięknie pisze o trudach prawdziwego życia, ale i jej styl potrafi przyciągnąć uwagę. "Milion nowych chwil" okazała się lekturą, którą czyta się z przejęciem a jedynym jej minusem jest fakt, że zdecydowanie zbyt szybko się kończy.

To historia o losach wyjątkowej dziewczyny. Pięknej, utalentowanej, otwartej na świat. Maggie Jacobsen miała wszystko i czuła, że życie jej sprzyja. Pięła się po szczeblach kariery, miała u swojego boku ukochanego chłopaka a rodzina była całym jej światem. Dlatego wierzyła, że to co ją spotkało już się nie odmieni. Może za wyjątkiem związku, który powinien przejść na nowy poziom, bardziej zaawansowany. Maggie zatem zgodziła się wyjść za Chipa, gdy ten oświadczył się jej w romantyczny sposób. Jednak tuż po ty wydarzył się wypadek, który wszystko odmienił.

Autorka podjęła temat, który chyba jest największym dramatem dla osoby, która przez niego przechodzi. Indywidualna tragedia Maggie okazała się zamknięta nie tylko w jej psychice, ale i fizyczności, gdy podczas romantycznych oświadczyn wypadek sprawia, że w szpitalu budzi się oszpecona bliznami i częściowo sparaliżowana. Postronny obserwator może jedynie być w szoku wszystkich tych wydarzeń, ale tylko dziewczyna wie co tak naprawdę rozgrywa się w jej głowie. A są to myśli naprawdę trudne, gdy powoli uświadamia sobie, że od teraz wszystko się zmieni. Byłam pod wrażeniem jak autorka doskonale poradziła sobie z podjętym tematem i krok po kroku wyjaśniła mi cały dramat głównej bohaterki w prostych słowach, ale absolutnie nie pozbawionych emocji.

Chociaż wydawać by się mogło, że książka niesie za sobą jedynie smutek i rozgoryczenie - nic bardziej mylnego! Ironiczne dialogi, czarny humor oraz wielka inteligencja głównej bohaterki sprawiły, że przez łzy przebijały się chwile szczerego śmiechu. Radość pojawiała się także w momentach bliższego spojrzenia na życie Maggie, gdy ta z determinacją i odwagą pokonywała kolejne przeciwności. A było ich naprawdę wiele, ponieważ nie tylko sama rehabilitacja okazała się wyzwaniem. Z wielką pokorą śledziłam losy tej dziewczyny i nawet nie musiałam trzymać kciuków za jej działania - wiedziałam, że sobie poradzi a jej kreacja stała się jednym z moich ulubionych literackich wzorców do naśladowania.

"Milion nowych chwil" to powieść, która daje do myślenia. Nie zmienia świata, ale za to wpływa na każdego czytelnika z osobna. Warto na moment się zatrzymać, pomyśleć nad swoim życiem i nad losami innych biorąc sobie za wzór kogoś takiego jak Maggie. Okazuje się, że są osoby, które mają w życiu gorzej niż my a mimo wszystko pokonują te trudności krok po kroku. Nic innego im nie pozostało, jeśli chcą w końcu znaleźć upragnione szczęście. Mam nadzieję, że pozwolicie by ta książka Was pochłonęła, że dacie jej szanse i stawicie czoła przeciwnością losu wraz z główną bohaterką. Możecie mi zaufać - nie będziecie żałować wyboru.

9 komentarzy:

  1. Lubię książki, które skłaniają do refleksji i pozostają z czytelnikiem na dłużej. Może przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze nie wzięłam się za nią :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Skoro książka daje do myślenia, to chętnie poznam ją bliżej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zastanawiałam się nad tą książką i widzę, że jednak warto po nią sięgnąć. Przeczytam na pewno. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też niedawno przeczytałam, jeszcze nie napisałam recenzji. Ale powiem w skrócie: świetna książka:)
    https://slonecznastronazycia.blog/

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię te,które dają do myślenia:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pomyśleć, że wystarczyło sprawdzić pogodę w telefonie, 30 sekund roboty. Lekka książka dla odpoczynku, z lekką nutą wartościowania.

    OdpowiedzUsuń