środa, 21 sierpnia 2019

"Kryształowe serca" Augusta Docher

"Kryształowe serca" Augusta Docher, Wyd. Novae Res, Str. 292

"Czas nie goi ran... nie zabliźnia ich. Czas jedynie pozwala nam przywyknąć do bólu po stracie."

Jedno spotkanie zmieniło się w największą tragedię jej życia. Czy główna bohaterka odnajdzie wyjście z tej niecodziennej sytuacji?

Augusta Docher czyli autorka poczytnych powieści obyczajowo-romantycznych to wciąż dla mnie mało odkryty temat. Więcej czytałam opinii na temat książek tej autorki niż przeczytałam jej lektur, więc postanowiłam nadrobić zaległości. Tak zdecydowałam się na "Kryształowe serca" - wznowienie jednej z najwyżej ocenianych propozycji od tej autorki.

Fabuła zapowiadała się bardzo ciekawie. Główna bohaterka, Fabiana, młoda studentka dorabiała sobie jako fotomodelka. Nie spodziewała się, że propozycja wyjazdu na Ukrainę odmieni jej życie nieodwracalnie. Nie zgodziła się, ponieważ nie chciała sama opuszczać kraju. Jednak nikt nie brał jej zdania pod uwagę. Uprowadzona, wystraszona i osamotniona trafia do luksusowej posiadłości na Lazurowym Wybrzeżu a porywaczem okazuje się kazachski miliarder, jednooki gangster. Dziewczyna zrobi wszystko, by wyrwać się z tej sytuacji. Tylko czy na pewno jej się to uda?

Motyw porwania, wisząca w powietrzu tajemnica, sekrety do odkrycia oraz wątek romantyczny zbliżający się wielkimi krokami to główne wątki tej powieści. Właściwie nawet na moment autorka nie zbacza z drogi opowieści Fabiany, która powoli doszukuje się niespodzianek związanych z całym tym porwaniem oraz własnymi emocjami, które towarzyszą jej od czasu uprowadzenia. I chociaż fabuła poprowadzona jest nienagannie, ciekawi i płynnie przechodzi między tematami to czegoś mi w niej zabrakło, jakiegoś wybuchy emocji by ładnie zamknąć całość.

Plusem twórczości autorki jest lekkość pisania. Ciekawi bohaterowie kierowani są w realistyczne wydarzenia. Nie trudno było mi uwierzyć w proces związany z całym tym porwaniem, ba! Patrząc na historię z góry można dostrzec w niej pewien współczesny problem młodych dziewczyn, których ambicja i kariera nie zawsze prowadzi tam gdzie trzeba. Na przykładzie Fabiany autorka nakreśliła nie tylko interesującą historię romantyczną (tak, wraz z rozwojem fabuły pojawia się uczucie), ale i odwołała się do tajemnicy dodającej opowieści klimatu.

Spotkanie z "Kryształowe serca" uważam za udane. Dodałabym jedynie trochę więcej emocji, bo tych nie odczytałam w całej historii zbyt wiele. Jednak całość oceniam na plus, spędziłam miło czas przy lekturze i chętnie poznałam losy bohaterów. Jak zakończy się ta historia? Co takiego odkryje Fabiana? Polecam samemu odkryć odpowiedzi na te pytania w towarzystwie książki idealnej na lato.

5 komentarzy:

  1. Być może kiedyś przeczytam, ale nie jest to mój priorytet czytelniczy. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Książkę czytałam i bardzo pozytywnie ją wspominam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam tę powieść w pierwszym wydaniu. Trafiła w mój gust.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam niedawno jedną książkę autorki i nie wiem, czy jestem gotowa na ponowne spotkanie z jej twórczością ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam o autorce, ale jakoś mnie nie kusi, żeby sięgnąć po tę książkę ;)

    OdpowiedzUsuń