"Przyjaciele po grób" Nele Neuhaus, Tyt. oryg. Mordsfreunde, Wyd. Media Rodzina, Str. 408
"Nie da się być cały czas szczęśliwym."
Wyprawa do zoo nie zawsze może okazać się przygodą o której chcemy zapamiętać. Czy część ciała na wybiegu należy do codziennych atrakcji?
"Przyjaciele po grób" czyli druga odsłona duetu Oliver von Bodenstein i Pia Kirchhoff a moje trzecie spotkanie z tymi bohaterami to dopiero początek atrakcji. Każdy fan powieści kryminalnych, poszukiwacz zagadek i miłośnik niebanalnych zwrotów akcji powinien dać szansę twórczości Nele Neuhaus i odkryć jej wyjątkowy talent. Do niedawna moimi mistrzami w dziedzinie byli Coben i Carter, dwójka niepodważalnie najlepszych pisarzy z gatunku, ale w przestoju pomiędzy ich twórczością musiałam wypełnić lukę i tak trafiłam na Neuhaus, która godnie konkuruje z najlepszymi.
Wykonanie dorównuje pomysłowi, zdecydowanie. Trzecie spotkanie z Nele Neuhaus zaowocowało historią od której na nowo nie mogłam się oderwać i w towarzystwie starych dobrych przyjaciół spędziłam kilka fantastycznych godzin. Autorka stawia na detale, zawiłe krążenie wokół kolejno zdobywanych faktów, nie pędzi z akcją a wręcz dramatycznie ją czasami spowalnia - wszystko to by jak najdłużej znęcać się nad czytelnikiem i prowadzić go do ekscytującego finału. Po nitce do kłębka, od ogółu do szczegół: wszystko w tej historii ma swoje miejsce a niektóre fakty w zaskakujący sposób łączą się pod koniec tak, że całkowicie zmieniają bieg wydarzeń.
Kto jest winny śmierci młodego ekologa? Dlaczego jego dłoń znaleziono na wybiegu dla słoni a ciało w pobliżu ogrodu zoologicznego? Już od pierwszych stron pojawia się mnóstwo pytań na które nie zawsze można od razu znaleźć odpowiedzi. Do akcji jednak wkraczają Oliver i Pia, zgrany zespół, który nie cofnie się przed niczym zanim nie odnajdzie prawdziwego sprawcy. Przyjdzie im zmierzyć się z wieloma czarnymi charakterami, wielu będzie kłapało i kręciło - bogaci holdingowcy, urzędnicy, ekolodzy. Oni wszyscy skrywają sekret, który zaskoczy każdego.
Wspaniale się to czyta, jeśli można tak napisać o lekturze kryminału. Doskonale bawiłam się podczas lektury, chętnie zagłębiałam się w prywatne sprawy dowodzących śledztwem, trzymałam kciuki za powodzenie ich misji i czułam się obecna przy każdym nieformalnym (najlepszym!) przesłuchaniu. Tyle detali, tyle możliwości, tyle wszystkie Nele Neuhaus wplotła do fabuły, że praktycznie można domyślać się każdego potencjalnego rozwiązania. A i tak - możecie być tego pewni - finał Was zaskoczy.
"Przyjaciele po grób" to kryminał na wysokim poziomie. Mogę zachwalać zalety Neuhaus przez kilka dobrych godzin, ale najlepiej będzie jeśli sami zdecydujecie się na lekturę. Jeśli jesteście fanami gatunku, jeśli pościg za nieuchwytnym mordercą nie jest Wam obcy: czytajcie! Jeśli szukacie książki, która wciągnie Was na całego i oderwie od codzienności: czytajcie! Polecam z zachowaniem chronologii, ale pal sześć jeśli się Wam nie uda. Chwytajcie za tom, który akurat macie pod ręką i zabawcie się w wyścig z czasem.
Bardzo lubię książki z serii gorzka czekolada, więc na pewno sięgnę po ten tytuł. 😊
OdpowiedzUsuńNie wiem jak to się stało, że nie znam autorki. Widzę że szybko muszę to nadrobić.
OdpowiedzUsuńCzytałam tą książkę dość dawno temu i mimo tego, że nie była zła to jakoś nie wróciłam do twórczości Neuhaus.
OdpowiedzUsuńI takie wciągające kryminały uwielbiam. Mam tę książkę w planach.
OdpowiedzUsuńNiestety nie jest to za bardzo powieść dla mnie...
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńpamiętam, że czytałam jedną powieść tej autorki, ale nie wiem, którą, chyba muszę do tego wrócić :)
OdpowiedzUsuńJak wspominałam wcześniej muszę najpierw całość skompletować. [Kreatywna-alternatywa]
OdpowiedzUsuńMoże za jakiś czas sięgnę, po tą serię.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk