"Jej piękna twarz" Robyn Harding

"Jej piękna twarz" Robyn Harding, Tyt. oryg. Her Pretty Face, Wyd. Prószyński i S-ka, Str. 360

Dwie przyjaciółki. Jedna z nich nie jest osobą, za którą się podaje. Obie mają mroczne tajemnice.

Dwa światy, dwie historie, jedna tajemnica. Czy zrządzeniem losu bohaterki powieści Robyn Harding trafiły właśnie na siebie?

Autorkę poznałam przy jej pierwszej książce, czyli "Złe towarzystwo" którą bardzo miło wspominam. Tym razem Harding powraca z tym samum gatunkiem - thriller psychologiczny, który działa na wyobraźnię i pozwala czytelnikowi kluczyć między licznymi faktami. Po raz kolejny zaskakuje, szokuje i zmusza do myślenia w świecie zbliżonym do rzeczywistości. Podoba mi się fakt, że autorka sięga po przyziemne, zrozumiałe tematy budując atmosferę niepewności, w której zdecydowanie łatwiej się odnaleźć niż w historii, która miałaby wygórowane motywy.

Oto opowieść o dwóch przyjaciółkach, które spotkały się przez przypadek. Połączyła ich miłość do synów oraz niechęć w stosunku do pozostałych matek z elitarnej szkoły do której uczęszczały ich dzieci. Jednak Frances Metcalfe bardzo różni się od Kate Randolph. Ona jest niepewna, nieporadna, siedząca w domu z niepokornym synem, zdana na łaskę prześmiewczych słów kierowanych w stronę jej wyglądu. Katy natomiast to usposobienie wszystkiego co najlepsze: wdzięku, odwagi i elegancji. Nie bez powodu mówi się więc, że przeciwieństwa się przyciągają. Tylko czy na pewno chodzi tu tylko o przyjaźń?

Autorka dobrze przedstawia profile psychologiczne swoich bohaterów. Z jednej strony miałam poczucie, że wiem wszystko na temat obu pań a jednak z każdym krokiem w stronę finału wydawało się, że to tylko pozory, którymi dobrze się okrywały. Wiedziałam od początku, że jedna z nich nie jest tą za którą się podaje, że którąś z pań łączy mocne pokrewieństwo z głośnym morderstwem, ale gra do której zaprosiła mnie Harding pozwoliła typować i wyławiać wskazówki z całej historii tworząc zaskakującą zabawę w pościg za nieuchwytnym. Fakt faktem w drugiej połowie historii rozwiązałam zagadkę szybciej niż przewidywał to finał, jednak nie odbieram tego jako minus dla całej powieści.

Dobry klimat, dobre wykonanie, dobry styl. Właściwie wszystko wypada dobrze gdy biorę pod uwagę całą historię. Autorka przyłożyła się do pracy, podziałała na moją psychikę i wyobraźnię zapewniając kilka godzin dobrej zabawy i utwierdziła mnie w przekonaniu, że thrillery psychologiczne to jednak gatunek, w którym można zdziałać sporo. Pomysł równy wykonaniu, zagadka wciągająca na całego a finał choć w połowie przewidywalny wciąż dobrze oddaje sens całej historii.

"Jej piękna twarz" to sieć kłamstw misternie utkana dla czytelnika poszukującego wartych uwagi wrażeń. Ta powieść cofa się do przeszłości, pokazuje że błędy sprzed lat ciągną się za nami dopóki ich nie rozwiążemy a zrozumienie i wybaczenie nie zawsze jest oczywistą kwestią. Dobra historia dla tych, którzy lubią posiedzieć nad książką i porozmyślać, bo chociaż akcja trzyma tempo to jednak wszystko wydaje się bardziej kameralne. Cieszę się, że miałam okazję poznać kolejną książkę autorki i zdecydowanie liczę na więcej.