piątek, 20 września 2019

"Rodzina" Louise Jensen

"Rodzina" Louise Jensen, Tyt. oryg. The Family, Wyd. Burda Książki, Str. 368

"Wszyscy popełniamy błędy, prawda? Dryfujemy między światłem a cieniem, błądzimy w odcieniach szarości."

Potrzeba wsparcia i akceptacji wyparła instynkt zachowawczy. Na moment stracono poczucie bezpieczeństwa, by stanąć w obliczu prawdziwego niebezpieczeństwa.

Książki Louise Jensen miałam przyjemność poznać już jakiś czas temu a każda kolejna lektura okazywała się intrygująca i niebanalna. To autorka thrillerów psychologicznych przy których warto się zatrzymać, pomyśleć i zastanowić nad losem bohaterów. Ani razu mnie nie zawiodła pod względem fabuły czy dopracowania dlatego moje oczekiwania były ogromne, gdy sięgałam po "Rodzinę". Na szczęście i tym razem Jensen stawiając sobie wysoko poprzeczkę dała niezwykły pokaz swoich umiejętności.

Zamknięte społeczeństwo, małe miasteczko, przekonanie e każdy zna każdego i nikt nie ma prawa mieć swoich sekretów. One jednak wiszą w powietrzu i nadają rytm temu miastu. Tak prezentuje się klimat tej powieści, który jest ciężki i zaskakujący, jednocześnie stanowiąc moc napędową dla całej fabuły. Przyjemnie było wkroczyć do tego miejsca, przyglądać się licznym bohaterom i obserwować zmiany jakie w nich zachodzą pod wpływem aktualnych wydarzeń. Autorka zaangażowała się przede wszystkim w emocje związane z tragedią, która spada na rodzinę głównej bohaterki i na tej podstawie kreowała każdą dalszą postać - by każdy wydawał się w jakiś sposób w to zaangażowany, chociaż tak naprawdę nie powinien przez wzgląd na godność drugiego człowieka.

Mąż Laury zginął w tragicznych okolicznościach. Pozostawił ją z córką Tilly oraz masą długów, które z dnia na dzień rosły w siłę. Świat kobiety okazał się wielką ruiną, która nie uszła uwadze rodziny i znajomych. Rodzina Gavana nie chce znać Laury, odszkodowanie będące na wyciągnięcie ręki wydaje się zamrożone w czasie a w dodatku Tilly zaczyna mieć kłopoty, których jej matka zawsze chciała uniknąć. Niegdyś lubiana i akceptowana teraz jej córka wydaje się wyrzutkiem, którego nie akceptuje nikt w szkole. Na szczęście w życiu ich obu już niedługo pojawi się ktoś, kto być może pozwoli im inaczej spojrzeć na przyszłość.

Czy tragedia nie powinna zbliżać do siebie ludzi? Zawsze słyszymy, że w trudnych sytuacjach pokazuje się twarz prawdziwego przyjaciela. Nic więc dziwnego, że Laura pozwoliła zauroczyć się postawą Alexa - właściciela biofarmy, który wyciągnął do niej rękę. Był uroczy, życzliwy i wyrozumiały, dokładnie taki jak powinna zachowywać się jej rodzina. Zabrał ją i córkę do siebie tworząc poczucie bezpieczeństwa. Jednak i ono okazało się ulotne, gdy wyszło na jaw, że w tym miejscu każdy skrywa mroczne tajemnice i nikt nie mówi prawdy Od tego momentu akcja nabiera szalonego tempa, czytelnik wraz z główną bohaterką próbuje zrozumieć sytuację w której się znalazła i wstrzymuje oddech, gdy na jaw wychodzą nowe rewelacje. 

Louise Jensen  pisze niesamowite thrillery psychologiczne czego dowodem jest "Rodzina". W tej książce zaskoczeń nie ma końca, podobnie jak pytań bez odpowiedzi, które ujawniają się dopiero w zaskakującym finale. Manipulacja, świat matki i córki, przekłamane poczucie wartości oraz  aktualne problemy podjęte w tej powieści sprawiają, że trudno oderwać się od lektury. To kolejna udana pozycja w dorobku autorki, która przypadnie do gustu nie tylko fanom gatunku. Moje uznanie ma za całokształt.

11 komentarzy:

  1. Kolejna książka do przeczytania, skąd ja na to wytrzasnę kaskę? :D

    OdpowiedzUsuń
  2. To jedna z moich ulubionych pisarek. Biorę w ciemno, każdą jej ksiażkę. Tą tez mam w najblizszych planach

    OdpowiedzUsuń
  3. Na razie postanowiłam sobie odpocząć od thrillerów, ale jak nabiorę na nie znowu ochoty to sięgnę po ten tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z niecierpliwością czekam na swój egzemplarz tej książki. Uwielbiam książki tej autorki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię książki z gatunku thriller psychologiczny, ale wszystkich nie mogę przeczytać. I do tej tak bardzo mnie nie ciągnie.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy nie odmawiam thrillerom psychologicznym. Zapisuję sobie ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  7. Thrillery psychologiczne bardzo lubię, dlatego chętnie zapoznam się z powyższym tytułem.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta powieść wydaje się ciekawa.
    Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam sporo do nadrobienia, jeśli chodzi o thrillery psychologiczne, ale ten będzie jednym z pierwszych za który się wezmę ;). [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń