środa, 23 października 2019

"Strażniczka" Shannon Messenger

"Strażniczka" Shannon Messenger, Tyt. oryg. Keeper of the Lost Cities, Wyd. Iuvi, Str. 408 

Harry Potter i Percy Jackson na pewno znają już Sophie Foster – ta trójka zmieniła świat. Myślała, że jej dom jest domem. 

Próbowała dostosować się za wszelką cenę. Nie spodziewała się, że otacza się jedynie samymi pozorami. 

Shannon Messenger zabiera nas w magiczny świat wykreowany po to, by być może wypełnić lukę po niemal klasycznej już serii fantasy. Młoda czarodziejka, która żyje w świecie innymi niż ten dla którego została stworzony, pełna sprzeczności i wplątana w szereg tajemnic zabiera nas do nowych miejsc i przedstawia intrygującym bohaterom. Czy powieli sukces? Czy odnajdzie się w roli serii podbijającej serca czytelników? Tego nie wiem, ale po lekturze przyznaję, że to sympatyczna opowieść, której warto dać szansę. 

Autorka kreuje bardzo szeroki świat. Z jednej strony próbuje nas na początku zamknąć w ciasnej, niemal kameralnej rzeczywistości, w której bardzo trudno odnaleźć się głównej bohaterce. Z drugiej powoli, krok po kroku wprowadza nową rzeczywistość, rozległe krainy, wspaniałe miejsca przepełnione tajemniczością i poczuciem, że nie odkryliśmy nawet ułamka procenta z tego co jest do odkrycia. Zapewne to wszystko będzie miało swoje rozwinięcie w kolejnych tomach, ale już teraz bardzo przypadł mi do gustu świat przedstawiony oraz perspektywa Zaginionych Miast, ich zasad, społeczeństw oraz relacji między mieszkańcami. 

Główną bohaterką jest Sophie, młoda dziewczyna która ma pewien ukryty dar. Potrafi czytać myśli innych ludzi. Nie zdradzała się ze swoją umiejętnością, chociaż miała nadzieję, że uda się ją jakoś racjonalnie wytłumaczyć. Przecież na niczym nie zależało jej tak bardzo jak na byciu zwykłą nastolatką. Jednak pewnego dnia do jej życia wkracza Fitz, który ma taki sam dar jak ona. I od tego wszystko się zaczyna. Dziewczyna uświadamia sobie, że jej prawdziwy dom jest gdzie indziej chociaż mieszkańcy Zaginionych Miast nie są zadowoleni z jej powrotu. Czy uda jej się rozgryźć zagadkę swojego pochodzenia? 

Tajemnicze pochodzenie Sophie wydaje się być najważniejszym motywem dla tej fabuły. Skąd się wzięła? Dlaczego kazano jej żyć pośród normalnych ludzi? Sam czytelnik zastanawia się jaką przeszłość ma za sobą ta dziewczyna, ponieważ jest na tyle sympatyczna, że chce się jej kibicować i na tyle odważna, że przyjemnie jest stać u jej boku i poznawać nowe fakty. Autorka nie zdradza niczego od razu, więc można zabawić się w detektywów a tym samym jest więcej przyjemności z czytania, gdy możemy powoli odkrywać tajemnicę pochodzenia oraz istotę samej Sophie dla jej świata. 

Lekki styl, ciekawa forma i barwne opisy na pewno przemawiają na korzyść tej książki. To idealna propozycja na leniwe popołudnie magiczno-przygodowa lektura przy której czas na moment się zatrzymuje. Trochę niebezpieczeństw, dobra zabawa i subtelne poczucie humoru dla rozładowania niektórych napięć to potwierdzenie sympatycznej lektury dla młodszego i starszego czytelnika. Na pewno zdecyduję się na kontynuację "Strażniczki", ponieważ jestem ciekawa jak autorka pociągnie wszystkie wątki.

6 komentarzy:

  1. Lubię takie barwne opisy. Jestem bardzo ciekawa tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Śledzisz może Youtuby książkowe? Kojarzysz Regan z Peruse Project? Ona od początku roku pokazuje kolejne części tej serii i zachwala je pod niebiosa, dlatego ja od miesięcy czekam na polskie wydanie. A Twoja recenzja tylko zaostrzyła mój apetyt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Generalnie nie śledzę, ale jakoś tak się stało, że właśnie wspomniany profil widziałam i tylko na tej podstawie zdecydowałam się sięgnąć po pierwszy tom :) Nie żałuję, bo seria naprawdę zapowiada się dobrze po tej części i już zacieram łapki na więcej :)

      Usuń
  3. Raczej nie mam na tyle czasu, by rozpoczynać nową serię, ale kto wie jaki za parę dni będę miała kaprys.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  4. Tym razem książka mnie nie zainteresowała, więc odpuszczę ją sobie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślę, że nie dla mnie. Jakoś nie czuję klimatu. [Kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń