"Tylko bądź przy mnie" Laura Kneidl, Tyt. oryg. Verliere mich. Nicht, Wyd. Jaguar, Str. 440
Drugi tom znakomitej powieści o problemach młodych ludzi, o tym, jak trauma i stres potrafią złamać najtwardsze charaktery.
Marzyła tylko o spokoju i poczuciu bezpieczeństwa. Otrzymała zderzenie z rzeczywistością, która nie pozwoliła jej złapać oddechu.
Laura Kneidl to odkrycie tamtego roku, czyli autorka, która podbiła moje serce pierwszym tomem serii Jednak mnie kochaj. Szukając dobrej, mądrze napisanej i zaskakującej lektury zdecydowałam się po raz kolejny sięgnąć po niemiecką prozę, która już wielokrotnie utwierdziła mnie w fakcie, że tamtejsi autorzy potrafią pisać jak mało kto. Nie zawiodłam się a wręcz utonęłam w morzu emocji jakie zaserwowała mi Kneidl i po bardziej niż ekscytującym finale nie mogłam doczekać się kontynuacji.
"Tylko bądź przy mnie" odpowiada na wiele pytań zadanych w poprzednim tomie, więc odradzam czytanie bez znajomości tego co było wcześniej. Raz, że ominie Was naprawdę piękna historia a dwa, że jest to cykl jak na razie dedykowany wciąż tym samym bohaterom, więc warto być na bieżąco. W historii wyczuwa się od początku charakterystyczną nutę New Adult, ale to także opowieść romantyczna, społeczna i obyczajowa, ponieważ autorka sięga po wiele aktualnych tematów i w przejmujący sposób pisze otwarcie o tym co nęka głównych bohaterów.
Jeśli mieliście tą przyjemność poznać wcześniejsze losy Sage i Luki, wiecie jak dramatycznie skończył się pierwszy tom. Emocji było więcej niż mogłam się spodziewać. Autorka silnie mną wstrząsnęła i chociaż byłam zachwycona takim obrotem sprawy - trudno było mi się pogodzić z własnie takim finałem. Przyszedł jednak czas na tom drugi a wraz z nim jeszcze lepsza kreacja bohaterów, jeszcze więcej emocji, nowe motywy, głębsze wejście w poprzednie wątki i towarzysząca temu wszystkiemu wszechobecna wiarygodność będąca największym atutem dla tej serii.
Nie będę zdradzać wiele jeśli chodzi o fabułę, ponieważ popsuję Wam całą zabawę podczas czytania, ale zapewniam, że będzie do czego wracać po poprzednich wydarzeniach. Autorka ponownie wprowadziła nas do świata Sage, której problemy od razu stają się bliskie sercu czytelnika i zrozumiałe w każdym kroku walki z prywatnymi demonami tej dziewczyny. Kneidl świadomie ujęła wszelkie trudności jakie bohaterka spotykała na swojej drodze, pokazała jak wykonując krok do przodu czasami cofa się o trzy do tyłu i własnie to przekonało mnie najbardziej: ludzie podejście do tematu przesiąknięte jednocześnie całą masą przeróżnych emocji od łez wzruszenia po szczery śmiech.
Wiem, że czekacie najbardziej na wzmiankę o wątku romantycznym, ale napiszę tylko jedno: to było niesamowite! Mądrze poprowadzony, w pełni przemyślany wątek dostał skrzydeł i zachwycił mnie rozwojem wypadków. "Tylko bądź przy mnie" reprezentuje sobą zatem cały wachlarz umiejętności autorki i przekonuje, że w historiach o młodych dorosłych każdy z nas odnajdzie cząstkę siebie. Osobiście wciąż pozostaję pod urokiem tej książki i liczę, że kolejny tom pojawi się niebawem.
Strasznie chciałabym, jak najszybciej móc znaleźć czas na poznanie tej serii. 😊
OdpowiedzUsuńWłaśnie jestem w trakcie czytania tej książki :)
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcająco o piszesz o tej książce.
OdpowiedzUsuńDrugi tom zapowiada się ciekawie i cieszę się, że Ci się podobał. To oznacza, że kolejne części mogą być jeszcze lepsze - a wiadomo jak to często bywa. Zazwyczaj następne tomy umywają się od pierwszego. Posiadasz na blogu może recenzje pierwszej części? Z chęcią bym przeczytała. :)
OdpowiedzUsuńNajpierw muszę zapoznać się z tomem poprzedzającym.
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytam zarówno tę książkę jak i poprzednią część. Jestem ich ciekawa. ;)
OdpowiedzUsuńMyślę nad nadrobieniem tej serii. Dużo osób ją poleca. Może ja też znajdę się pod jej urokiem.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Nie czytałam pierwszego tomu i szczerze mówiąc niespecjalnie ciągnie mnie do takiej literatury w tej chwili...
OdpowiedzUsuńMam w planach poznanie tej serii ;)
OdpowiedzUsuńPiękna i poruszająca. Oba tomy przeczytałam z zapartym tchem.
OdpowiedzUsuńObie części doskonałe :)
OdpowiedzUsuń