piątek, 10 kwietnia 2020

"Zmyślenie" Jess Ryder

"Zmyślenie" Jess Ryder, Tyt. oryg. The Dream House, Wyd. Burda Książki, Str. 368

 Wydaje się to niemożliwe, ale kolejna książka Jess Ryder wkręca jeszcze bardziej niż "Wszystkie nasze tajemnice".

Lubicie thrillery i powieści pełne zaskoczeń? Szukacie wrażeń, emocji oraz potrzebujecie książki, która pozwoli Wam zapomnieć o otaczającym świecie? W takim razie koniecznie przyjrzyjcie się propozycjom od Jess Ryder!

Pierwsza jej powieść, czyli "Wszystkie nasze tajemnice" bardzo miło mnie zaskoczyła. Doskonale bawiłam się podczas lektury, nie mogłam oderwać się od czytania i nawet po zamknięciu ostatniej strony nie mogłam przestać myśleć o tym co się wydarzyło. Nie mogłam również przejść obojętnie obok najnowszej książki Ryder i sięgając po "Zmyślenie" miałam ogromne oczekiwania. Szybko przekonałam się, że zostaną one spełnione i to z nawiązką.

Autorka szybko dostosowuje się do potrzeb czytelników i utrzymując swoje historie w klimacie mrocznych thrillerów zaskakuje nas na każdym kroku. Pierwsza jej książka była dobra, ale druga wydaje się być rewelacyjna! Nie brakuje w niej zwrotów akcji, dziwnych wydarzeń dających do myślenia czy bohaterów, którzy ewidentnie coś ukrywają. Nie brakuje także ciężkiego klimatu mroku wiszącego w powietrzu czy postaci pojawiających się znienacka. Obietnica na okładce głosiła, że wszyscy kłamią i chyba to najbardziej namówiło mnie na lekturę - ta potrzeba poznania prawdy, rozwikłania zagadki - choć nie spodziewałam się, że kłamstw i sekretów będzie aż tak dużo.

Wszystko rozpoczyna się niewinnie, od przeprowadzki z Londynu do małego miasteczka. To miało być spełnienie marzeń Stelli, bo w końcu znalazła wymarzony dom. Jack zgodził się na wszystko bez narzekań, nie przeszkadzały mu dojazdy czy ciągnący się w nieskończoność remont. Ale czy nie chodziło właśnie o to, że nowe decyzje pozwalały mu zatuszować późne powroty do domu? I dlaczego tak chętnie zdecydował się przygarnąć pod swój dach uciekającą przed mężem Lori? W dodatku nowy dom małżeństwa wydaje się co raz bardziej przerażający, gdy powoli wyjawia wszystkie swoje tajemnice.

Nie mogę poukładać sobie w głowie myśli, nie mogę przestać analizować i łączyć konkretnych faktów. Czuję się pozytywnie zaskoczona, ponieważ dopiero w finale zrozumiałam jak bardzo mylne były moje pierwsze założenia i podejrzenia. Autorka stworzyła historię w pełni wiarygodną a jednocześnie przypominającą niemalże literaturę grozy, gdy z czasem dom staje się jednym z głównych bohaterów. Tylko jak można się na nim skupić, gdy Stella, Jack i Lori tak silnie próbują ukryć coś bardzo ważnego i jednocześnie koncentrują na sobie całą uwagę czytelnika? Nie chcę zbyt wiele zdradzać, nie chcę nakierować Was w żadną stronę, bo wielką przyjemnością czytania jest odkrywanie kolejnych elementów tej niecodziennej historii, ale zapewniam - warta jest uwagi!

To była istna petarda! Ta powieść wiska w fotel, zapiera dech i pokazuje jak trzeba pisać dobre thrillery. "Zmyślenie" miesza w głowie, sprawia że trudno powiedzieć kto kłamie a kto mówi prawdę, gdy wydaje się, że tajemnice napierają na nas z każdej strony i to niezwykle mocno. Doskonale bawiłam się podczas lektury i powiem tylko jedno: Jess Ryder, proszę o więcej!

7 komentarzy:

  1. Muszę zatem koniecznie przeczytać. Uwielbiam takie petardy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie już sam tytuł działa na wyobraźnię i brzmi niesamowicie tajemniczo!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio wkręciłam się w thrillery, więc zapiszę sobie tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Po tak emocjonalnej recenzji, koniecznie muszę oddać tę historię. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Wygląda na to, że ,,Zmyślenie'' to idealna książka dla mnie.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  6. Skoro ta powieść wciska w fotel i zapiera dech, to ja w takim razie muszę koniecznie ją poznać.

    OdpowiedzUsuń