wtorek, 16 czerwca 2020

"Ogród kobiet" Carla Montero

"Ogród kobiet" Carla Montero, Tyt. oryg. El jardín de las mujeres Verelli, Wyd. Rebis, Str. 448

 Czy odkrycie rodzinnych tajemnic może być drogą do szczęścia?

Sięgając po najnowszą powieść Carli Montero niezupełnie wiedziałam czego mogę się spodziewać. Czytałam jednak jej "Zimowy wiatr na twojej twarzy", powieść przepiękną i bardzo poruszającą, po lekturze której zdecydowałam, że na pewno przeczytam wszystko co ta autorka napisze.

Chociaż nie lubię porównań i staram się ich wystrzegać to nie mogę przestać myśleć o tym, że styl Carli Montero bardzo przypomina ten Lucindy Riley. Obie pięknie piszą, bardzo obrazowo i romantycznie, odwołują się do siły kobiet i nawiązują do poszukiwania korzeni. Obie autorki mają w sobie to coś, taką indywidualność, która przyciąga i nie pozwala odłożyć ich książek aż do ostatniej strony.

Fabuła powieści "Ogród kobiet" skupia się na dwóch płaszczyznach czasowych. Z jednej strony mamy losy Gianny żyjącej w Barcelonie, w XXI wieku. To młoda, ceniona architektka, która w dodatku jest w związku z cenionym aktorem, ale czuje, że czegoś w życiu jej brakuje. Postanawia więc odkryć swoje korzenie i wyrusza do Włoch. W międzyczasie śledzimy obraz początku XX wieku, w którym żyje Anice. Mieszka w młynie na obrzeżach włoskiego miasteczka i słynie ze znajomości różnych ziół a także zaklęć. Kocha i jest kochana, chociaż nie spodziewa się, że jej szczęście zostanie brutalnie przerwane przez zbliżającą się wojnę.

Obie bohaterki to silnie nakreślone, charyzmatyczne postacie, które w tej powieści odgrywają kluczową rolę. Jeśli jednak miałabym wybrać bardziej skłoniłabym się ku historii Anice, której losy wpłynęły na mnie piekielnie emocjonalnie. Jej opowieść została pięknie przedstawiona, niemal lirycznie gdy wkradło się w to wszystko trochę magii, ale prawda jest taka, że losy obu bohaterek wciągnęły mnie na całego i dwa różne wątki, dwa różne światy połączyły się w jedną barwną, dającą do myślenia fabułę.

Wątek poszukiwania własnych korzeni, odkrywanie rodzinnych tajemnic, zagadki, zaskoczenia, miłość, przyjaźń, lawina emocji. Właśnie to czeka na Was w tej pełnej uroku i pasji powieści, która mnie oczarowała i już wiem, że to będzie moja ukochana powieść Carli Montero. Nie jest to książka, która wyróżnia się na tle innych, ba! boję się, że zginie w tłumie a szkoda, bo urzeka opisami i kryjącymi się w niej wartościami.

"Ogród kobiet" to opowieść o życiu, o codzienności, realna i prawdziwa. Przepięknie napisana! Znalazłam w niej wiele barwnych opisów, w tym apetycznych potraw. To podróż w głąb ciepłych i urokliwych Włoch oraz Hiszpanii, lektura niezwykle pozytywna i trzymająca w swoich objęciach do ostatniej strony. 

8 komentarzy:

  1. Mam w planach poznanie twórczości Carli Montero i cieszę się, że jej styl przypomina styl Lucindy Riley, bo bardzo lubię tę autorkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka o kobietach nie tylko dla nich :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna powieść! Na pewno będę do niej wracać! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię wartościowe książki, pełne tajemnic i zagadek, może skuszę się na tę pozycję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. To kolejna recenzja, która zachęca mnie do lektury tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam twórczości tej autorki, ale jakoś nie zaintrygowała mnie na tyle, bym chciała ją koniecznie poznać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta książka znajduje się na mojej liście tych priorytetowych do upolowania. 😊

    OdpowiedzUsuń
  8. Chciałam przeczytać tę książkę, odkąd zobaczyłam okładkę i przeczytałam opis. Niestety za możliwość przeczytania trzeba na Legimi dodatkowo zapłacić, nie jest ujęta w abonamencie, a przez te głupie epidemie u mnie zaciskanie pasa :/ Ale jak się pojawi w bibliotece, od razu zarezerwuje :)

    OdpowiedzUsuń