Leena jest za młoda, żeby utknąć w miejscu. Eileen jest za stara, żeby zaczynać od nowa. Na szczęście czeka je... ZAMIANA!
O "Współlokatorach" Beth O'Leary potrafię mówić same pozytywne słowa. To jedna z moich ulubionych powieści, więc z niecierpliwością czekałam na nową powieść autorki. Czy dorówna tej, która skradła mi serce?
"Zamiana" to ciepła, urocza, podnosząca na duchu opowieść o babci i jej wnuczce, które pewnego dnia postanowiły zamienić się rolami. Niemożliwe? A jednak! Pomysł fantastyczny, wykonanie jeszcze lepsze a cała historia tak wciągająca, że nie sposób się od niej oderwać. Utrzymana w tonie powieści obyczajowej opowiada o wydarzeniach, które bardzo łatwo możemy przełożyć na rzeczywiste życie. Może jest odrobinę zbyt słodka, ale jak dla mnie to tylko dodaje jej uroku.
Fabuła rozkręca się powoli, ale to pozwala nam na początku dokładnie poznać bohaterki. Cieszę się z takiego rozwiązania, ponieważ ogromnie polubiłam zarówno starszą panią (nawet troszkę bardziej) i jej wnuczkę, które miały w sobie to coś, charyzmę niezbędną dla bohaterów o których pamięta się nawet po zamknięciu ostatniej strony. Leena, młoda kobieta czuła, że tkwi w miejscu, natomiast Eileen marzyła o wielkiej przygodzie, której nie dane jej było zaznać za młodu. Zamieniają się więc mieszkaniami, jedna trafia do tętniącego życiem wielkiego miasta, druga na wieś, by trochę odpocząć. I to jest właśnie wstęp do pięknej opowieści.
Chociaż historia jest lekka to i tak bogata w wiele emocji. Aktualne problemy bohaterek oraz ich potrzeba zmiany szybko pozwalają czytelnikowi utożsamić się z ich opowieścią a przy tym nie być obojętnym na rozgrywające się wydarzenia. To co stanie się po zamianie mieszkań będzie kluczowe dla obu pań, ale i niezbędne - bo choć zmiany są trudne, czasami zdecydowanie potrzebne.
Beth O'Leary opowiada o przyjaźni, rodzinie i miłości, ale sięga również po cięższe tematy takie jak samotność, poczucie stania w miejscu czy niewykorzystanej szansy. Liczyłam na dobrą lekturę a i tak czuję się miło zaskoczona kolejną rewelacyjną powieścią spod pióra tej autorki. To nie jest książka, która być może zmieni świat, nie ma w niej moralizatorstwa czy masy pouczeń, ale jest piękno życia, mnóstwo emocji i po prostu, słodka nadzieja na to, że będzie lepiej. "Zamiana" to jedna z lepszych książek jakie czytałam, mądra i dojrzała, przywołująca na usta szczery uśmiech i dająca nadzieję.
Czytałam na swój egzemplarz tej książki. 😊
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam Współlokatorów, dlatego na pewno sięgnę również po Zamianę :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że to może być bardzo interesująca lektura dla osób w wieku 28-32 lat oraz 60-65lat.
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu ta powieść za mną chodzi. Mam nadzieję, że będę miała okazję ją przeczytać i że przypadnie mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńJa mam póki co w planach "Współlokatorów".
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie!
OdpowiedzUsuńPiękna historia, tak zwyczajnie-niezwyczajna :)
OdpowiedzUsuńWiele słyszałam o tej autorce. Pora nadrobić zaległości ale wciąż brakuje czasu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
Mnie już "Współlokatorzy" zawiedli, więc na razie nie mam ochoty na kolejną powieść autorki.
OdpowiedzUsuńMam w planach tę książkę, podobnie jak inne z tej serii "Mała czarna" ;)
OdpowiedzUsuńMam ją w planach.
OdpowiedzUsuń