sobota, 31 października 2020

"Powrót" Kathryn Croft

 "Powrót" Kathryn Croft, Tyt. oryg. The Last Cry, Wyd. Burda Książki, Str. 368

 

Bestsellerowa autorka "Nie pozwól mu odejść" zachwyca nowym, przyprawiającym o dreszcze i zawał serca thrillerem!

Jesień to ten czas, kiedy thrillery i kryminały czyta się najlepiej. Jestem z tych czytelników, którzy oba gatunki czytają zawsze i wszędzie, ale zdecydowanie szarówka za oknem, deszcz i herbata z kocykiem to idealne warunki dla mrocznych historii.

"Powrót" był zatem wyborem oczywistym. Nie tylko przez wzgląd na gatunek, ale i samą autorkę. Uwielbiam styl Kathryn Croft oraz to z jaką pomysłowością tworzy zawiłe, pełne niedopowiedzeń historie prowadzące zawsze do zaskakującego finału. Tym razem również osiągnęła swój wysoki poziom i od początku do końca trzymała mnie w ramionach silnego napięcia.

Zacznijmy od samej fabuły, która na początku przypomina powieść obyczajową. To jednak tylko wstęp, wdrożenie do tematu. Farrah Conway dwa lata temu porzuciła męża i swoją kilkumiesięczną córeczkę. Zniknęła i nikt nie wiedział co się z nią działo. Dziś wróciła i chce ponownie nawiązać kontakt z córką. Ktoś jednak chce, by trzymała się od rodziny z daleka i tym samem zagrozi życiu małej Kayli. Ze strony na stronę robi się więc co raz bardziej niebezpiecznie. Jedna decyzja, która wydawała się czymś zaskakującym, ale nie niemożliwym zmienia się w desperacką próbę ochronienia swoich najbliższych, ale czy skuteczną? 

Lubię książki tej autorki, ponieważ są idealne jako lektury na leniwe popołudnie. Niby ciągle coś się dzieje, jest zagadka, tajemnica w tle oraz oczywiście niebezpieczeństwo. Jednak wszystko to jest stonowane, akcja dynamicznie choć powoli postępuje naprzód, więc czytelnik może wgryźć się w temat i bliżej przyjrzeć się profilom psychologicznym. A warto się tu zatrzymać, ponieważ Farrah to intrygująca postać. Nie opuściła domu, bo tak chciała i ta decyzja na pewno była dla niej bardzo ciężka. Chciała dobrze, wyszło inaczej i gdy po latach wraca - próbuje żyć jak wcześniej. Tylko, że decyzje rzutują na teraźniejszość i w połączeniu z tajemnicą, która się za nią ciągnie otrzymujemy niezły misz-masz fabularny oraz emocjonalny.

"Powrót" to bardzo wciągająca lektura. Nie jest typowym thrillerem przy którym rwie się włosy z głowy i panikuje na każdym kroku, ale ma fantastyczny klimat i trzyma poziom poprzednich powieści Kathryn Croft. Osobiście z lektury jestem bardzo zadowolona, uważam, że jest idealna na jesienne dni i długie, ciemne wieczory. W dodatku jeśli mieliście możliwość czytać już coś innego autorki to mogę śmiało napisać, że i tym razem Was nie zawiedzie.

3 komentarze:

  1. Mam tę książkę i będę ją czytała.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam twórczości Kathryn Croft, ale jeśli nadarzy się okazja, to chętnie sięgnę po jakąś jej książkę.

    OdpowiedzUsuń