"Skrawek pola" Kasia Bulicz-Kasprzak, Wyd. Prószyński i S-ka, Str. 448
Czy ubóstwo i niedostatek są człowiekowi przeznaczone na zawsze, czy majątek może zapewnić szczęście? Czy człowiek potrafi przeciwstawić się temu, co przynosi mu los?
Do książek Kasi Bulicz-Kasprzak mam ogromny sentyment. Jej "Nalewka zapomnienia" była jedną z pierwszych polskich książek, które udowodniły mi, że nasi rodzimi autorzy wiedzą doskonale jak sprawić, by czytelnik był zachwycony. I tak rozpoczęła się moja przygoda z książkami tej autorki, która trwa do dziś. A na dokładkę dodam, że sama Kasia nigdy mnie nie zawiodła swoimi fabułami.
Tym razem autorka oddaje w nasze ręce pierwszy tom nowej sagi. Saga wiejska zapowiada się imponująco, napisana jest bowiem z rozmachem, choć przebija się przez nią przede wszystkim ogromna wiarygodność i proza życia. Fabuła rozpoczyna się w XX wieku, więc od razu na starcie otrzymujemy wspaniały klimat oraz bohaterów w towarzystwie których rzeczywistość na moment przestaje istnieć.
Na Zamojszczyźnie swoje miejsce maja trzy różne rodziny, które łączy jeden fakt - na świat przychodzą dziewczynki. Trójka niepołączonych ze sobą w żaden sposób dzieci nie spodziewa się, że przez lata ich wspólne losy będą łączyć się w zupełne nieprzewidywalny sposób. A kto jak kto, ale Kasia Bulicz-Kasprzak doskonale wie jak zapleść losy bohaterów tak, abyśmy do samego końca nie wiedzieli jak zakończy się ich przygoda, więc całą książkę czytałam z zapartym tchem, śmiejąc się wraz z dorastającymi dziewczynkami i na własnej skórze przeżywając ich troski.
Na pewno zaskoczy Was fakt, że fabuła oparta jest na opowieściach rodziny autorki. Dla mnie to zawsze miły dodatek do historii, która od razu otrzymuje w moich oczach kilka dodatkowych punktów wiarygodności. Chociaż fabuła sama w sobie płynie swobodnym, powolnym rytem to nie ma mowy o nudzie podczas czytania - nie, kiedy polska wieś wyczuwa w powietrzu nadchodzącą wojnę a losy bohaterów usłane są pasmem licznych niepowodzeń i chwil ulotnego szczęścia. Tutaj uwielbia się każdego, za jego charakter i indywidualność oraz wyciąga na wierzch ponadczasowe wartości, które liczyły się zarówno w czasach, gdy rozgrywa się ta powieść, jak i teraz.
"Skrawek pola" to zachwycający, szczery i bardzo błyskotliwy obraz wsi z XX wieku. Kasia Bulicz-Kasprzak nie zawodzi ani przez moment i ponownie zabiera nas w sam środek wyjątkowej, niezapomnianej przygody. Tutaj emocje przeplatają się z prawdziwym życiem a po zamknięciu ostatniej strony pozostaje jedynie tęsknota za kolejnym tomem i dalszymi opowieściami o bohaterach.
Mam w planach, gdyż bardzo lubię książki autorki.
OdpowiedzUsuńZapisuję tytuł:)
OdpowiedzUsuńBędę czytała tę książkę. 😊
OdpowiedzUsuńMam w planach czytelniczych :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że mnie zaciekawiłaś, więc myślę, że dam jej szansę.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk