niedziela, 7 marca 2021

"Kontrakt Jacksona" J.T. Geissinger

 "Kontrakt Jacksona" J.T. Geissinger, Tyt. oryg. Burn for You, Wyd. Niezwykłe, Str. 374
 

Jego przyszła żona go nienawidzi, ale oboje muszą zgodzić się na ten układ.

Na początku, czytając tekst na okładce pomyślałam sobie, że czeka mnie historia jakich wiele. Typowa, schematyczna, może nawet trochę nudna. Zdecydowałam się jednak zaryzykować, ponieważ wbrew moim pierwszym przypuszczeniom, zagraniczne strony bardzo wychwalały fabułę książki J.T. Geissinger. I całe szczęście! To romans, typowy, ale tak napisany, że aż trudno się od niego oderwać.

Tak to już jest, że od natłoku podobnych do siebie lektur, z czasem uprzedzamy się do schematycznych fabuł. Wówczas na ratunek przychodzą nam autorzy, którzy potrafią z czegoś znanego zrobić coś naprawdę dobrego, czego najlepszym przykładem jest "Kontrakt Jacksona". To zaskakująco dobrze napisana historia dwójki bohaterów, którzy nie mieli w życiu lekko, a którzy trafili na siebie w odpowiednim momencie.

W ten sposób poznajemy tytułowego Jacksona oraz Biankę, restauratorkę, której mężczyzna nieźle zaszedł za skórę. To nic, że jego rodzina jest producentem podstawowego składnika jej dań. Bianka nie pozwoli sobie, żeby Jackson wszedł jej na głowę i rozstawiał jej pracowników po kontach. Żywi do niego wielką niechęć, ma za nic poczynania bogatego samotnika, więc nic dziwnego, że z zaskoczeniem przyjmuje jego ofertę, by pomogła mu przy bankiecie charytatywnym jaki organizuje. Dlaczego właśnie ona, skoro żywią do siebie szczerą niechęć? Szybko się okaże, że to nie jedyny pomysł Jacksona, na który Bianka przystanie, bo przecież doskonale wie, że potrzebuje pieniędzy, które on oferuje.

Brawo za wykonanie. To chyba największy atut tej powieści, tuż obok bardzo dobrze wykreowanych bohaterów. Jeśli otrzymujemy dość schematyczną powieść liczymy, że zostanie ona napisana na wysokim poziomie a bez wątpienia J.T. Geissinger taki reprezentuje. Dialogi w jej powieści są błyskotliwe i zabawne, akcja dynamiczna oraz wciągająca od pierwszej strony z elementami pewnych, niewielkich zaskoczeń a sami bohaterowie charyzmatyczni, pewni swego i nie dający sobie w kaszę dmuchać. Uwielbiam ich! Podobnie jak uwielbiam emocje, które towarzyszyły mi podczas czytania sprawiając, że z wypiekami na twarzy śledziłam kolejne poczynania Bianki oraz Jacksona.

"Kontrakt Jacksona" to kawał dobrze napisanego romansu. Z motywem drugoplanowym, żeby nie było nudno, z nieoczywistym rozwiązaniem oraz miłością, która na początku jest jedynie słowem rzuconym na wiatr. Historia pobudza wyobraźnię, skłania do wybrania jednej ze stron, bo rozumie się powody jakimi kierują się bohaterowie oraz przekonuje swoją wiarygodnością, dzięki wszechobecnej namiętności, życiowości oraz - co bardzo ważne - dobrej zabawie.

3 komentarze: