poniedziałek, 8 marca 2021

"Niebezpieczne zabawy" Karina Obara

 "Niebezpieczne zabawy" Karina Obara, Wyd. Replika, Str. 272
 

Wszystko to doprowadzi Igę do punktu, gdzie odkryje coś, co wstrząśnie nią jeszcze bardziej niż śmierć matki. 

Spojrzałam na okładkę, przeczytałam pierwsze zdanie z tyłu okładki opisujące fabułę i pomyślałam, a co mi tam! Brzmi jak dobry kryminał, więc przeczytam. No cóż, nie pierwszy raz oceniłam książkę po okładce, ale w tym przypadku jedyne z czym źle trafiłam to gatunek, ponieważ sama historia bardzo mi się podobała.

To powieść obyczajowa z elementami dramatu. Opowiada o losach bohaterek, które przeszły w życiu prywatne piekło i to zaważyło na ich przyszłości. Muszę przyznać, że autorka bardzo umiejętnie oddała problematykę fabuły, pozwoliła czytelnikowi zrozumieć wszystkie emocje targające główną bohaterką oraz na własnej skórze odczuć jej wahania wobec podejmowanych decyzji.

Historia jest subtelna, toczy się powoli i nigdzie jej się nie spieszy. To jednak nie jest wadą dla historii, w której przede wszystkim skupiamy się na wewnętrznych przeżyciach Igi, która już jako nastolatka straciła matkę. Ktoś dopuścił się brutalnego morderstwa a śmierć ta będzie towarzyszyć Idze w drodze ku dorastaniu. Kobieta będzie drążyć temat i szukać wyjaśnienia aż pozna prawdę, która ogromnie nią wstrząśnie.

W życiu Igi pojawi się ciotka, która również będzie zmagać się ze stratą oraz tajemniczy mężczyzna, który będzie realizował swoje seksualne fantazje. Bohaterowie okażą się ciekawi, warci poznania oraz idealnie pasujący do rozgrywanych wydarzeń. Nie jest to może lektura, która przełamuje schematy i wpisuje się w typową powieść obyczajową z wątkiem romantycznym, ale całość czyta się bardzo przyjemnie i jako lektura na leniwe popołudnie sprawdzi się idealnie.

"Niebezpieczne zabawy" czasami zaskakuje, daje do myślenia i pozwala z zaciekawieniem śledzić losy głównej bohaterki. Przede wszystkim jednak jest sympatyczną lekturą, w sam raz nadającą się na wybór powieści po ciężkim dniu. Autorka nie pozwala na nudę wprowadzając nowe wątki i serwuje nam powieść przy której warto się zatrzymać i zrelaksować. Cieszę się, że dałam jej szansę i chętnie poznam inne książki autorki.

6 komentarzy:

  1. Fabuła brzmi intrygująco. Chcę poznać tę historię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo podoba mi się okładka tej książki. Może się na nią skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że dam tej książce szansę, bo jest w niej coś intrygującego. Jednak jak na razie muszę się nieco wygrzebać z tego co już mam w domu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że faktycznie książka wydaje się sympatyczna. Mimo że to raczej dramat. ;) Może kiedyś sam szansę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Brzmi całkiem ciekawie, choć na razie postanowiłam odpocząć od obyczajówek. :)

    OdpowiedzUsuń