sobota, 6 marca 2021

"Opowieści o nadziei" Heather Morris

 "Opowieści o nadziei" Heather Morris, Tyt. oryg. Stories of Hope, Wyd. Marginesy, Str. 400
 

Każde – najbardziej zwykłe, codzienne spotkanie – może przynieść coś, co zmieni nasze życie.

 

Heather Morris, autorka wspaniałej powieści "Tatuażysta z Auschwitz", powraca z trzecią, jakże ważną powieścią o losach wspaniałych bohaterów. 

Jeśli jeszcze nie pozwaliście wcześniejszych książek autorki, odsyłam Was najpierw do przeczytania "Tatuażysty z Auschwitz" a następnie "Podróż Cilki". Nie są to co prawda lektury, które należy czytać z zachowaniem porządku chronologicznego, ale układają się w konkretną całość, jedna opowieść jest wynikiem drugiej i by w pełni zrozumieć wagę słów Heather Morris w jej najnowszej książce, znajomość losów Lalego Sokołowa będzie tu bardzo ważna.

To inna historia, różniąca się od dwóch wcześniejszych, ale równie ważna i niosąca kluczowe przesłanie. Tym razem bowiem otrzymujemy prywatną historię autorki o tym jak poznała Lalego, jak nawiązywała się pomiędzy nimi przyjaźń oraz o punkcie, w którym narodziło się zaufanie. Bez tego nie poznalibyśmy jego opowieści, smutnej i przejmujące, ale jakże ważnej i ponadczasowej.

To prosta historia, jednocześnie skłaniająca do wielu przemyśleń. Autorka pozwala, by czytelnik sam odpowiedział sobie na zadawane pytania, by wyciągał wnioski i próbował analizować słowa. Początkowo nie byłam przekonana czy ta książka jest potrzebna, czy będzie miała sens, ale teraz - po lekturze - wiem, że jest bardzo ważnym spoiwem łączącym wcześniejsze historie autorki. Cofamy się do samego początku, do konkretnego miejsca w którym wszystko miało swój początek i zdajemy sobie sprawę, że zatracona we współczesnych czasach umiejętność słuchania jest bardzo ważna.

"Opowieść o nadziei" to spokojnie płynąca lektura, która jest jednocześnie bardzo dużym pokładem emocjonalnym. Można pisać o niej wiele, ale tak naprawdę zrozumie ją tylko ten, kto sam zdecyduje się na lekturę. To jedna z tych książek, która na każdego czytelnika wpływa indywidualnie i odciska na nim pewne piętno. Piękna, przejmująca, nad wyraz dojrzała z mnóstwem osobistych doświadczeń Heather Morris.

5 komentarzy:

  1. Lubię, gdy książka serwuje tak duże pokłady emocji. Jestem na tak.

    OdpowiedzUsuń
  2. Od dawna mam w planach książki tej autorki. Może w końcu się zdecysuję, by poznać jej pióro.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie się przekonam, jaki wpływ będzie miała na mnie lektura tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja niestety bardzo się zraziłam do autorki za sprawą Tatuażysty z Auschwitz, który bardzo mi się nie podobał i nie zamierzam sięgać po jej twórczość. Za duży niesmak mi pozostał po Tatuażyście.
    Pozdrawiam,
    recenzjeklaudii.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń