Miłość leczy najgłębsze i najbardziej bolesne rany.
Zaintrygowana opisem postanowiłam zmierzyć się z powieścią, z motywem homoseksualnym, która jest odbiciem typowych powieści New Adult. Opowiada o miłości, trudnych doświadczeniach i wyborze, który zmienia wszystko. Czy podbije serca czytelniczek? Czy okaże się przełomem w swoim gatunku?
I tak, i nie. Pomysł na fabułę okazał się fajny, ponieważ mimo znanych nam schematów przypomina książkę na której można polegać, która zaserwuje nam dobrą powieść romantyczną, z perypetiami bazującymi na przeszłości bohaterów. Niestety zabrakło mi w tym wszystkim głębszych emocji, które sprawiłyby, że pokochałabym parę głównych bohaterów a tymczasem mogę napisać, że jedynie ich polubiłam.
Akcja rozgrywa się dynamicznie, ciągle coś się dzieje, bohaterowie nieustannie zmagają się z problemami. To na pewno przemawia na korzyść książki, ponieważ nie wkrada się nuda, nie ma przestojów. Pięć lat temu wydarzyła się tragedia, która zaważyła na życiu Collina, głównego bohatera, wokalisty znanego zespołu. Blizna na twarzy każdego dnia przypomina mu o przeżytym wypadku. Zrządzeniem losu decyduje się na sfingowany ślub z Gabrielem, by ratować to na czym najbardziej mu zależy. Tylko czy młody student jest odpowiednim kandydatem dla zgorzkniałego muzyka? Okazuje się, że tak, że Gabriel rozświetla ponure dni Collina i staje się centralnym punktem powieści.
Widoczny pomiędzy postaciami kontrast dobrze wpływa na relację pomiędzy nimi. Tym sposobem otrzymujemy miłość wystawioną na próbę, która podejmuje tematy akceptacji, zrozumienia, poczucia bezpieczeństwa. Poza faktem, że mamy dwóch męskich bohaterów praktycznie nie czuje się jednak motywu homoseksualnego w historii - wszystko jest utrzymane tak, jak w przypadku każdej relacji z książek New Adult. Z jednej strony to dobrze, ponieważ nie mamy typowego wytknięcia pary tej samej płci, z drugiej strony żałuję, że autorka mocniej nie zaznaczyła wyjątkowości tej relacji, nie pokazała tym nie przekonanym jeszcze czytelnikom, że tutaj też zachodzą głębokie, szczere emocje.
Dobrze bawiłam się podczas lektury "Nieidealni" chociaż czegoś mi w niej zabrakło. Może za mało emocji, może za mało skupienia się na indywidualnych sylwetkach bohaterów. Pomysł dobry, wykonanie również, całość prezentuje się ciekawie i jeśli lubicie takie wątki - polecam. Miejcie tylko na uwadze, że jak dla mnie brakuje konkretnego przytupu, by wyróżnić ją na tle innych powieści. Nie żałuję jednak wyboru i na pewno zdecyduję się na kontynuację, jeśli autorka zdecyduje się napisać.
Mam mieszane uczucia wobec tej książki, dlatego zastanowię się nad nią jeszcze.
OdpowiedzUsuńNie czytałam nigdy żadnej książki, w której główną parą jest para homoseksualna. I nie wiem, czy przeczytam, a tym bardziej zrecenzuję, ponieważ jest to na chwilę obecną na tyle drażliwy dla społeczeństwa temat, że gdyby z jakiegoś powodu np. stylu autora mi się nie spodobała (a w ostatnim czasie jestem dość krytyczna dla książek)to zapewne niektórzy by mnie zjedli i potraktowali to jako homofobię.
OdpowiedzUsuńTo zupełnie nie mój target, więc sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze żadnego romansu z wątkiem homoseksualnym. Do romansów w ogóle podchodzę ostrożnie, ale ten mam ochotę przeczytać.
OdpowiedzUsuńNie jestem przekonana, czy ta książka sprostała by moim oczekiwaniom.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie dość nietypowa książka na polskim rynku wydawniczym, szkoda, że jak wnioskuję z recenzji, nie wypełnia potencjały, który miała ta opowieść.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce. Pomimo wad chciałabym ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńTym razem nie jestem zainteresowana. Szkoda, że czegoś ci w niej zabrakło.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Może sięgnę po nią :)
OdpowiedzUsuńJa się raczej nie skuszę. Jakoś mnie nie przekonała ta historia.
OdpowiedzUsuń