piątek, 23 lipca 2021

"Maria" Sarah Brianne

"Maria" Sarah Brianne, Tyt. oryg. Maria, Wyd. Niezwykłe, Str. 179

 

Wydaje się, że serce Marii dokona wyboru, jednak może się okazać, że tak naprawdę decyzja nigdy nie należała do niej.


Dwóch mężczyzn, jedna dziewczyna i walka o wszystko. Czy i tym razem Sarah Brianne zaskoczy nas silnym wątkiem romantycznym?

Siódmy tom serii mafijnej dorównuje poprzedniczkom i właściwie na tym można by zakończyć. Nie zmienia się styl autorki, nie zmienia się również kreacja bohaterów, których witamy z otwartymi ramionami jako dobrze znane i lubiane postacie.

Książka jest krótka, nie ma nawet dwustu stron i z jednej strony mogłabym narzekać, że w takiej ilości autorka nie rozwija skrzydeł, ale z drugiej znam ten świat od podszewki i kolejnej opisy byłyby zbędne. Brianne stawia na akcję, na historię głównych bohaterów i jest to w porządku, ponieważ Maria, tytułowa bohaterka skupia na sobie całą uwagę. I to nie tylko czytelnika. Fabuła będzie opierać się więc na opowieści o księżniczce mafii, która podbiła serca mężczyzn i której przyjdzie wybrać z kim powinna się związać. Waleczna i niezależna ponownie oczaruje czytelnika swoją charyzmą i chociaż jej opowieść wypada bardziej jako dodatek do serii niż pełnowymiarowa lektura to i tak spędziłam przy niej przyjemny czas.

Lubię ten świat oraz pióro autorki, więc nie jestem obiektywna, ale przyznaję, że przydałoby się trochę oryginalności. Wkroczyłam do czegoś co już znam, w dodatku w krótkiej formie i chętnie dowiedziałabym się więcej, również jeśli chodzi o perypetie bohaterów. W tym tomie bowiem również stawiamy czoła mafijnym tradycjom, czyli wyznaczaniu męża przyszłej pannie młodej przez jej ojca i trochę już tego za dużo. Plusem jednak jest kwestia męska w tej grze, ponieważ o rękę Marii zawalczy również nauczyciel, czyli ktoś kto kompletnie do tego świata się nie nadaje a jego konkurencją będzie sam mafijny diabeł, więc będzie gorąco i emocjonalnie, więc jak sami widzicie - i tak dałam się porwać tej lekturze.

"Marię" polecam przede wszystkim fanom serii. To zbyt krótka książka, by mogła Was przekonać do twórczości autorki, chociaż widać w niej dobrą rękę Sarah Brianne. Zakazana relacja, związek pełen przeszkód a także charyzmatyczni bohaterowie wypełnią tą krótką opowieść po brzegi i pozostawią apetyt na więcej. Cenię autorkę za całokształt, więc wybaczam jej tą nowelkę i liczę, że w kolejnym tomie przywita mnie obszerniejszą fabułą. 

3 komentarze: