Wydaje się, że serce Marii dokona wyboru, jednak może się okazać, że tak naprawdę decyzja nigdy nie należała do niej.
Dwóch mężczyzn, jedna dziewczyna i walka o wszystko. Czy i tym razem Sarah Brianne zaskoczy nas silnym wątkiem romantycznym?
Siódmy tom serii mafijnej dorównuje poprzedniczkom i właściwie na tym można by zakończyć. Nie zmienia się styl autorki, nie zmienia się również kreacja bohaterów, których witamy z otwartymi ramionami jako dobrze znane i lubiane postacie.
Książka jest krótka, nie ma nawet dwustu stron i z jednej strony mogłabym narzekać, że w takiej ilości autorka nie rozwija skrzydeł, ale z drugiej znam ten świat od podszewki i kolejnej opisy byłyby zbędne. Brianne stawia na akcję, na historię głównych bohaterów i jest to w porządku, ponieważ Maria, tytułowa bohaterka skupia na sobie całą uwagę. I to nie tylko czytelnika. Fabuła będzie opierać się więc na opowieści o księżniczce mafii, która podbiła serca mężczyzn i której przyjdzie wybrać z kim powinna się związać. Waleczna i niezależna ponownie oczaruje czytelnika swoją charyzmą i chociaż jej opowieść wypada bardziej jako dodatek do serii niż pełnowymiarowa lektura to i tak spędziłam przy niej przyjemny czas.
Lubię ten świat oraz pióro autorki, więc nie jestem obiektywna, ale przyznaję, że przydałoby się trochę oryginalności. Wkroczyłam do czegoś co już znam, w dodatku w krótkiej formie i chętnie dowiedziałabym się więcej, również jeśli chodzi o perypetie bohaterów. W tym tomie bowiem również stawiamy czoła mafijnym tradycjom, czyli wyznaczaniu męża przyszłej pannie młodej przez jej ojca i trochę już tego za dużo. Plusem jednak jest kwestia męska w tej grze, ponieważ o rękę Marii zawalczy również nauczyciel, czyli ktoś kto kompletnie do tego świata się nie nadaje a jego konkurencją będzie sam mafijny diabeł, więc będzie gorąco i emocjonalnie, więc jak sami widzicie - i tak dałam się porwać tej lekturze.
"Marię" polecam przede wszystkim fanom serii. To zbyt krótka książka, by mogła Was przekonać do twórczości autorki, chociaż widać w niej dobrą rękę Sarah Brianne. Zakazana relacja, związek pełen przeszkód a także charyzmatyczni bohaterowie wypełnią tą krótką opowieść po brzegi i pozostawią apetyt na więcej. Cenię autorkę za całokształt, więc wybaczam jej tą nowelkę i liczę, że w kolejnym tomie przywita mnie obszerniejszą fabułą.
Może w wolnym czasie uda się rozpocząć ten cykl :)
OdpowiedzUsuńDla fanów serii to na pewno nie lada gratka.
OdpowiedzUsuńSeria jest mi nieznana.
OdpowiedzUsuń