Powinnaś leżeć razem z pozostałymi, żebyś mogła czuć nad sobą moje ciche kroki.
Lubicie, gdy dany thriller przyprawia o ciarki oraz dreszcz przerażenia? Mam na myśli taki gęsty, mroczny, wręcz duszący klimat, który otacza czytelnika z każdej strony podczas czytania i utrzymuje się w powietrzu jeszcze na chwilę po zamknięciu ostatniej strony. Ja uwielbiam taki zabieg ze strony autorów, ale jednocześnie mam świadomość, że tylko niewielu udało się stworzyć taki efekt. Wciąż szukam, wciąż próbuję i tak trafiłam na Jen Williams, która zaserwowała mi niesłychanie dobrą historię właśnie z efektem mocnych wrażeń.
"Czerwony wilk" to książka, która już od pierwszych stron zaczyna się z przytupem. Silny wątek psychologiczny jaki króluje tu przez cały czas wpływa na wyobraźnię czytelnika, podsyła nam kolejne fakty, potencjalne rozwiązania i pozwala wierzyć, że w połowie już wiemy jak ostatecznie zakończą się te wydarzenia, ale nie ma szans, by przewidzieć wszystkie uskoki w fabule i jej oryginalny finał.
Jen Williams pisze bardzo sugestywnie. Potrafi samymi słowami nie tylko marnować drastyczne opisy, ale i tworzyć emocje, które ani na krok mnie nie opuszczały. Było złowieszczo, dramatycznie, piekielnie ciekawie oraz szokująco i ani przez moment nie mogłam mówić o nudzie. Wciąż coś się działo, nawet gdy akcja na chwilę zwalniała to był to jedynie zabieg przemyślany, by przytrzymać nas w niepewności i ponownie zaskoczyć przy kolejnym twiście fabularnym.
Coś czuję, że po lekturze tej książki przez pewien czas nie będę wychodziła z domu po zmroku tak chętnie jak kiedyś. Tutaj bowiem strach było zgasić światła na zewnątrz w obawie przed seryjnym mordercą grasującym w nocy. Heather Evans przekonała się o tym na własnej skórze, gdy wróciła do rodzinnego domu i próbowała rozwikłać tajemniczą śmierć swojej matki. Obiecała sobie, że już nigdy tutaj nie wróci a jednak życie miało dla niej zupełnie inne plany. Co wspólnego miała matka Heather z Czerwonym wilkiem, siedzącym w więzieniu seryjnym mordercy? I dlaczego dochodzi do kolejnych morderstw w jego stylu, choć oprawca dawno został schwytany? Mnożą się pytania na które ciężko znaleźć odpowiedź, ale gdy już pojawia się prawda - bywa zabójcza.
Cudowny klimat, gęsta atmosfera, bohaterka z trudną przeszłością oraz dramatyczne wydarzenia składają się na fabułę "Czerwonego wilka", książki która porywa od pierwszych stron! Dawno nie czytałam tak mocno angażującego, pobudzającego wyobraźnię thrillera. Jen Williams wykonała pracę, która zaowocowała mroczną historią wyraźnie wybijającą się na wyżyny tego gatunku. Wpisuję tytuł na listę moich ulubionych książek tego roku a Was obowiązkowo odsyłam do lektury. Nie możecie jej przegapić!
Oj tak. Muszę to przeczytać.
OdpowiedzUsuńLubię taką gęstą atmosferę. Będę pamiętała o tej książce.
OdpowiedzUsuńWątek psychologiczny mówisz, to biorę :)
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie swoją recenzją, dlatego chętnie poznam bliżej "Czerwonego wilka".
OdpowiedzUsuńCałkowicie kupiłaś mnie tą recenzją. Mam na książkę ogromną ochotę. :)
OdpowiedzUsuńNo to kupiłaś mnie mroczną i gęstą atmosferą ;)
OdpowiedzUsuń