piątek, 17 września 2021

Przedpremierowo: "Snowflake" Louise Nealon

 "Snowflake"
Louise Nealon, Tyt. oryg. Snowflake, Wyd. Muza, Str. 352
PREMIERA: 29 września 2021r.


Historia o mnie i o tobie. O emocjach każdego z nas.


Na początku nie byłam przekonana do tej książki i właściwie nieszczególnie się nią interesowałam. Myślałam sobie, że to historia raczej nie dla mnie a przez to, że mam sporo lektur do nadrobienia, nie powinnam brać pod uwagę książki, która nie przyciąga mnie do siebie. Później jednak coś mnie tknęło, jakiś wewnętrzny głos szeptał mi, żebym zmieniła zdanie i tak "Snowflake" trafił na moją półkę a świeżo po lekturze piszę, że to był doskonały wybór.

To książka inna niż wszystkie i przez to wyjątkowa oraz jedyna w swoim rodzaju. Angażuje czytelnika od pierwszych stron, zabiera go w głąb niepowtarzalnej opowieści, otula go masą przeróżnych emocji oraz stawia na jego drodze niezapomnianych bohaterów. To powieść, która do każdego z nas trafi indywidualnie, ponieważ jest kameralna i osobista, i tym sposobem pozwalająca wyciągnąć z niej własne wnioski.

Poznajemy osiemnastoletnią Debbie White, mieszkankę małej wsi pod Dublinem. Dzieli dom wraz z matką, jej o wiele młodszym partnerem oraz wujem Billym. Nie jest to jednak taka typowa rodzina. Billy lubi zaglądać do butelki, matka wydaje się zmagać z chorobą psychiczną, która pcha ją w co raz większy obłęd a sama Debbie nie wie jak temu wszystkiemu zaradzić. Czytelnik angażuje się więc w jej historię, trzyma za dziewczynę kciuki i ma nadzieję, że nie skończy się to tragedią, chociaż wydaje się, że wszystko ku temu zmierza. 

Napięcie jest stopniowane, czasami aż gęste od oczekiwać, bo trudno przewidzieć co wydarzy się na kolejnych stronach. Całość czyta się z zapartym tchem chociaż akcja wydaje się dość powolna i skoncentrowana wyłącznie na życiu głównej bohaterki. To jednak wystarczy jeśli mówimy o dziewczynie tak intrygującej, tak nietuzinkowej w swojej kreacji, która zmierza się ze światem zewnętrznym na studiach oraz oryginalną sytuacją w domu.

Jeszcze nie spotkałam tak nieoczywistej historii, tak pięknie napisanej i wciągającej bez reszty. "Snowflake" prezentuje obraz rodziny innej niż wszystkie a jednak tak zbliżonej do prywatnych problemów wielu z nas, zazwyczaj zamiatanych pod dywan i otoczonych pozorami, że to aż boli. Jestem pod ogromnym wrażeniem pomysłu Louise Nealon oraz jej wykonania i wiem, że wrócę do tej lektury jeszcze nie jeden raz. Myślę, że za każdym razem ta historia będzie miała dla mnie inne wartości do przekazania i właśnie to cenię w niej najbardziej.

6 komentarzy:

  1. Ten zaparty dech o którym wspomninasz, bardzo mocno zachęca mnie do tej lektury.

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja, po Twojej recenzji, myślę, że może mi się spodobać

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdyby nie Twoja recenzja pewnie przeszłabym obok tej książki obojętnie...

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy wcześniej nie czytałam o tej książce, ale wydaje się bardzo ciekawa.

    OdpowiedzUsuń