wtorek, 21 września 2021

"Zaproś mnie na pumpkin latte" Anna Chaber

 

"Zaproś mnie na pumpkin latte" Anna Chaber, Wyd. Czwarta Strona, Str. 320


Debiutancka powieść laureatki konkursu Jesienny Wieczór!


Lubicie czytać powieści powiązane z porą roku? Przyznaję, że ja latem najbardziej lubię romanse i powieści obyczajowe a jesienią i zimą kryminały oraz thrillery. Klimat za oknem jest dla mnie bardzo ważny jeśli chodzi o wybór danej lektury, ale lubię też, gdy autorzy piszą zgodnie z porą roku, więc jak tylko zobaczyłam w zapowiedziach tytuł "Zaproś mnie na pumpkin latte" - wiedziałam, że będzie to mój wrześniowy wybór.

Anna Chaber wygrała konkurs organizowany przez wydawnictwo i tym samym czaruje czytelników swoim debiutem. Czy jej powieść wyróżnia się spośród tłumu i zasługuje na otrzymany tytuł? Zdecydowanie! Historia jest lekka, obyczajowa i bardzo klimatyczna a całość czyta się z uśmiechem na ustach.

Modna kawiarnia w centrum miasta to miejsce bardzo popularne. Pojawiają się tutaj ludzie przyciągani zapachem aromatycznej kawy i poczuciem pozostania anonimowym w tłumie. Jednak pewien seksowny barista nie spuszcza wzroku z jednej klientki, dziewczyny pięknej i ewidentnie zaabsorbowanej własnymi sprawami. Czy Greg przekona do siebie Paulę i odkryje jej sekret? A może los postawi na ich drodze inne wyzwania? 

Powieść lekka jak piórko, urocza i tętniąca życiem dokładnie tak jak wielkie miasto w którym rozgrywa się akcja. Opowiada historię, którą znamy z własnego doświadczenia a tym samym utożsamienie się z losami bohaterów przychodzi nam z zaskakującą łatwością. Paula wystawiona na pastwę wielkiej korporacji walczy o uznanie i awans, Greg natomiast dąży w życiu do osiągnięcia równowagi. Wydaje się, że stanowią swoje przeciwieństwo, ale razem idealnie się uzupełniają. Nie jest to jednak typowa lektura o miłości, ponieważ autorka skupia się na urokach życia, na codziennych wyzwaniach oraz naszych priorytetach, które zmieniają się wraz z przeżywanymi doświadczeniami.

Nie zabrakło emocji, wiarygodnej kreacji bohaterów oraz urokliwych momentów. "Zaproś mnie na pumpkin latte" wydaje się zasłużenie wyróżniona powieścią, ponieważ niczym nie różni się od prac doświadczonych autorów. To historia lekka jak piórko a jednocześnie bardzo życiowa i znana nam z własnego doświadczenia, ponieważ opowiada o wyzwaniach jakie każdego dnia stawia przed nami życie.

7 komentarzy:

  1. Lubię życiowe i pełne emocji historia książkowe, więc jestem zainteresowana tym tytułem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiem, że nie do końca na temat książki...ale ta okładka jest tak piękna, że już dla niej samej sięgnęłabym po tą powieść...

    OdpowiedzUsuń
  3. Lektura idealna na jesienne dni. Czuję się mocno skuszona.

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że to niezły debiut. Tak wynika z Twojej recenzji, a i tytuł przyciąga.

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam już o tym debiucie. Myślę, że po niego sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Brzmi nawet-nawet, a niedawno piłam po raz pierwszy pumpkin latte. ;)

    OdpowiedzUsuń