poniedziałek, 25 października 2021

"Plagi na diabelskim poletku" Ransom Riggs

"Plagi na diabelskim poletku" Ransom Riggs, Tyt. oryg. The Desolations of Devil's Acre, Wyd. Media Rodzina, Str. 616

Plagi na Diabelskim Poletku to szósta powieść z serii Osobliwy Dom Pani Peregrine, a zarazem decydująca bitwa o świat osobliwców.


Seria Ransoma Riggsa to jedna z najpiękniejszych czytelniczych przygód jakie dane było mi przeżyć. Magiczna, nastrojowa, piekielnie wciągająca i od samego początku przywiązująca czytelnika do wspaniałych, niezapomnianych bohaterów.

Aż żal pomyśleć, że szósty tom to jednocześnie finał tej historii. Z jednej strony cieszę się, że w końcu mogłam poznać ostateczne losy postaci, z drugiej jednak żałuję, że nie powstaną nowe przygody osobliwców. To kawał dobrze napisanej sagi, która w pełni angażuje wyobraźnię czytelnika, pozwala mu wraz ze wszystkimi przeżywać rozgrywane wydarzenia i wydaje się niczym baśń dla dorosłych, która czasami bawi, kiedy indziej trochę przeraża a zawsze trzyma w sporym napięciu.

Cudowny klimat jest jednak tłem dla bohaterów, którzy stanowią centralny punkt tej serii. To w niej poznałam całą plejadę osobliwych i oryginalnych dzieciaków, które skradły moje serce. Autor poświęcił wiele czasu i zaangażowania, by kreacja każdego była w pełni wiarygodna oraz charyzmatyczna i to się czuje - polubiłam całą grupę oraz każdego z osobna obdarzając ich wielkim uczuciem, jaki bardzo rzadko kieruję w stronę książkowych bohaterów. W tym przypadku czuję jednak, że wszyscy osobliwcy to niemalże moja literacka rodzina i to wszystko za sprawą autora, któremu składam wielki pokłon.

Szósty tom to zakończenie jakiego mogliśmy się w pewien sposób spodziewać. Nie znaczy to oczywiście, że mówimy o psującej zabawę przewidywalności. Wręcz przeciwnie! Po ostatnich wydarzeniach oraz dramatycznej ucieczce Jacob Portman i Noor dołączają do pani Peregrine i osobliwych dzieci. Diabelskie Poletko nawiedza bowiem plaga zwiastun nadchodzącego potwora. Caul powraca a wraz z nim widmo prawdziwej wojny. Jacob wraz z przyjaciółmi nie zamierza się jednak tak łatwo podawać i w ostatecznej bitwie pokaże swoje wszystkie najmocniejsze strony.

Cała seria to hołd w stronę przyjaźni, zrozumienia oraz akceptacji. To piękna przygoda, która niesie ze sobą wiele wartości. Wiem, że autor chciał nas trochę postraszyć i w kilku momentach naprawdę mu się to udało (klimat jest cudowny!), ale już zawsze będę cenić Ransoma Riggsa jako autora udowadniającego, że nie ma w nas granic i jeśli tylko chcemy - możemy wszystko. "Plagi na diabelskim poletku" idealnie zamyka całą serię, po raz kolejny serwuje nam przygodę z przytupem i sprawia, że strony przerzucają się same. Jacobie, osobliwcy - będę za Wami ogromnie tęsknić!

4 komentarze:

  1. Skoro niesie ze sobą dużo wartości to jestem jak najbardziej na tak.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo chce przeczytać tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam za sobą lekturę dwóch pierwszych tomów, które mnie oczarowały ♥ Muszę za jakiś czas dokończyć serię, bo, podobnie jak ty, myślę, że jest ona niezwykle wartościową oraz klimatyczną pozycją :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta seria dopiero będzie przeze mnie poznawana.

    OdpowiedzUsuń