Jedno niepokorne serce. Dwaj mężczyźni gotowi je zdobyć.
Trudne doświadczenia, bolesne rozczarowania i miłość, która dyktuje warunki, czyli wracamy do serii K.M. Dygii Zatraceni w sobie. Czy tym razem możemy liczyć na szczęśliwe zakończenie? A może w tej historii nie ma dobrego rozwiązania?
Przede wszystkim przestrzegam, że lektura dedykowana jest tym, którzy poznali wcześniejsze wydarzenia. Bez znajomości pierwszego tomu ani rusz, ponieważ autorka ściśle kontynuuje podjęty wątek i opowiada o losach bohaterów, którzy przyjmują na siebie pierwszoplanowe role od samego początku. Wracamy więc do historii Idy i jej niecodziennych sercowych wyzwań a także życiowych problemów, które przekładają się na intensywną fabułę.
Dziewczyna została zraniona w najokrutniejszy sposób. Oszukana i zdradzona postanowiła postawić na pełen profesjonalizm. Wcieliła się w rolę idealnej asystentki i nie dopuściła do głosu towarzyszących jej emocji. Tylko jak prawidłowo funkcjonować, gdy serce wyrywa się nie do jednego a do dwóch mężczyzn jednocześnie? W dodatku obydwoje są gotowi zapewnić dziewczynie bezpieczeństwo i bezgraniczną miłość. Katastrofa zbliża się wielkimi krokami i pociągnie za sobą bolesne konsekwencje.
Historia jest emocjonalna, zaskakująca i bardzo wciągająca. Znając wcześniejsze wydarzenia byłam ogromnie ciekawa jak tym razem autorka rozegra fabułę i muszę przyznać, że takiego obrotu sprawy się nie spodziewałam! Było intensywnie, dynamicznie i niemal obgryzałam paznokcie z nerwów drżąc nad losem Idy oraz kibicując jej w tej niełatwej drodze. Na pewno ułatwiła mi to bardzo wiarygodna kreacja bohaterów, którzy zostali przedstawieni jak normalni ludzie z prywatnymi problemami, popełniający błędy i wyciągający z tego konsekwencje.
I chociaż motywy przewodnie nie są typowo życiowe, bo przecież na co dzień nie spotykamy członków mafii to sama historia wydaje się bardzo rzeczywista. Myślę, że to za sprawą wprawnej ręki autorki, która umiejętnie oddaje wszelkie detale oraz licznym emocjom towarzyszącym czytelnikowi podczas czytania. Drugim tom "Zatraceni w sobie" to historia o miłości pełnej wyzwań, o niepowodzeniach, niebezpieczeństwie a także wielkich, niełatwych wyborach, czyli propozycja dla wszystkich romantyczek.
Nie czytałam jeszcze poprzednich części.
OdpowiedzUsuńJeśli książka pobudza w sobie całą gamę emocji, to musi się ją fajnie czytać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Zakładka do Przyszłości
Podoba mi się okładka tej książki, ale póki co, nie planuję jej czytać.
OdpowiedzUsuńNawet ciekawie zapowiada się :)
OdpowiedzUsuńOkładka kojarzy mi się z filmami z lat 90.
OdpowiedzUsuńNie jestem przekonana, czy jest to książka dla mnie.
OdpowiedzUsuń