wtorek, 22 marca 2022

"Oświadczyny" Julia Quinn

 "Oświadczyny" Julia Quinn, Tyt. oryg. To Sir Phillip, With Love, Wyd. Zysk i S-ka, Str. 376


Piękna kobieta, która stanęła na jego progu, z pewnością nie była cicha, a kiedy na moment zamknęła usta, on chciał tylko ją całować.


Mam ogromną słabość do romansów historycznych a Julia Quinn zdecydowanie zalicza się do grona moich ulubionych autorek. Jej seria Bridgertonowie nie bez powodu doczekała się serialowej ekranizacji - przebywać wśród tych bohaterów to czysta przyjemność zarówno na papierze jak i ekranie.

To już piata odsłona cyklu, który polecam Wam czytać z zachowaniem chronologii. Każdy tom opowiada o innej parze bohaterów i wydaje się być odrębną opowieścią, ale autorka tak inteligentnie łączy świat wyższej klasy oraz wszystkie rodzinne smaczki, sekrety, tajemnice, że warto być z tym na bieżąco i śledzić wydarzenia od pierwszego tomu. Po pierwsze, można zatracić się w tym świecie i popuścić wodze fantazji a po drugie ta historia aż pęka od rodzinnych powiązań i czasami wręcz musiałam sobie rozpisywać kto jest kim, żeby nie zgubić sensu. Uważam to jednak za ogromny plus, ponieważ przekłada się to na ciężką (oraz skuteczną!) pracę jaką wykonała Quinn.

Fabuła jest lekka jak piórko, zabawna, ujmująca, szczera i bardzo inteligentna. Czystą przyjemnością jest poznawanie kolejnych bohaterów oraz zerkanie na drugi plan do tych, którzy już zdążyli zrobić swoje. Tym razem czytamy o losach Eloise, bystrej dwudziestoośmiolatki, siostry czterech wygadanych i nazbyt pewnych siebie braci. Sir Phillip Crane zdecydował się poślubić Eloise zakładając, że to zdesperowana stara panna, w dodatku posłuszna i brzydka. Nie spodziewał się, że jego przyszła małżonka jest całkowitym przeciwieństwem tych oczekiwań.

Eloise to zdecydowanie jedna z barwniejszych postaci tej serii. Śmiała, wygadana, dążąca do celu, mająca płeć przeciwną za dziwadła. Zabawna, urocza, szczera we wszystkim co robi dziewczyna skupia na sobie niemal całą uwagę czytelnika, ale nie możemy zapomnieć o Sir Phillipoe Crane'a, który idealnie uzupełnia jej charakter. Ta dwójka wydaje się być dla siebie stworzona a sama Julia Quinn bardzo emocjonalnie oraz otwarcie oddaje ich relację, nie pomijając jednocześnie pozostałych smaczków z życia wyższych sfer. Innymi słowy naprawdę trudno oderwać się od lektury czy nie rozmyślać o bohaterach, których bardzo szybko obdarza się szczerą sympatią.

"Oświadczyny" to książka, która bawi, intryguje i budzi wiele, wiele pozytywnych emocji. Uwielbiam twórczość Julii Quinn, przepadam za jej stylem i kibicuję jej wyobraźni, która idealnie w punkt oddaje klimat podjętych w fabule czasów. Autorka ma rewelacyjną rękę do kreowania charyzmatycznych bohaterów a całość wypada naprawdę imponująco pod względem dopracowania, zaangażowania czy po prostu czystej radości czytania.

5 komentarzy:

  1. Myślę, że ta książka mogłaby mi się spodobać :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak ja dawno nie czytałam książki autorki. Muszę koniecznie nadrobić zaległości w tym temacie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawią mnie książki i serial, ale jeszcze nie sięgnęłam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie poznałam jeszcze twórczości tej autorki, więc może będzie to dobra okazja.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czekam na kolejny sezon serialu "Bridgertonowie". Z książek czytałam 2 pierwsze części. Może kiedyś sięgnę także po "Oświadczyny". :)

    OdpowiedzUsuń