wtorek, 12 kwietnia 2022

"Grant" Nora Roberts

 "Grant" Nora Roberts, Wyd. Harper Collins, Str. 304


Opowieść o życiu i miłosnych perypetiach członków szkockiego rodu MacGregorów.


To już czwarta część losów rodu MacGregorów, czyli miłosne potyczki, słowne przepychanki, wielkie nadzieje oraz liczne niedomówienia. Chociaż seria jest prosta, lekka i niezobowiązująca to czas spędzony w towarzystwie bohaterów wykreowanych przez Norę Roberts zawsze uważam za dobrze spożytkowany.

Wszystkie tomy możecie czytać dowolnie - w porządku chronologicznym lub na podstawie najciekawszego opisu, ponieważ autorka kładzie nacisk na odrębne historie przypisane do danej pary głównych bohaterów. Pojawiają się oczywiście konkretne wzmianki odwołujące do wcześniejszych części, ale to niewielkie detale, które po prostu wypełniają obraz. 

Tym razem naszą uwagę skupia na sobie tytułowy Grant i muszę przyznać, że robi to zaskakująco dobrze. Spośród wszystkich uroczych męskich bohaterów tej serii, ta postać zasługuje na największą uwagę, ponieważ to wycofany, zamknięty w sobie samotnik o niebanalnym charakterze i seksownym sposobie bycia, nic więc dziwnego, że rzuca czar na dokuczającą mu bohaterkę. Ona widzi w tym pewną okazję, ale tak trudno oderwać Granta od jego pasji i przekonań, że czeka nas nie lada potyczka, by zaangażować go w romantyczny proces. Gennie Grandeau ma pazur i tendencję do przeciwstawiania się mężczyzną, więc nie spocznie, nim nie osiągnie swojego celu. Jedno jest więc pewne - będzie naprawdę wesoło!

Fabuła jest lekka i bardzo romantyczna. Owszem, jest również przewidywalna, ale myślę, że sięgając po książki autorki musimy zawsze liczyć się z pewną dozą schematów oraz oczywistości. Nie zawsze jest to wadą co potwierdza powyższy przypadek, ponieważ książkę czyta się z uśmiechem na ustach a historia tej dwójki wprowadza na scenę wystarczającą ilość emocji, by móc się odstresować, spędzić przyjemnie czas i zaangażować w ten słodki, uroczy romans.

"Grant" to czysta przyjemność z czytania. Jeśli poszukujecie lektury lekkiej i niezobowiązującej, takiej, która wypełni Wam leniwe popołudnie - nie musicie daleko szukać. Przyjemna dla wyobraźni, rozgrzewająca serce, może dość przewidywalna, ale kto by się tym przejmował? Poprawia humor, angażuje do kibicowania bohaterom i sprawia, że wszystko wydaje się jakby łatwiejsze.

6 komentarzy:

  1. Właśnie teraz potrzebuję takiej niezobowiązującej książki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię twórczość tej autorki, dlatego z przyjemnością zapoznam się z ,,Grantem''.

    OdpowiedzUsuń
  3. Na pewno w przyszłości zajrzę, gdyż lubię książki autorki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Sięgałam po książki tej autorki wiele lat temu, ale póki co nie planuję do nich wracać. Jednak najważniejsze, że Ty miałaś przyjemność z czytania.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedyś czytałam kilka książek autorki i podobały mi się. Jednak tego cyklu nie znam 😊

    OdpowiedzUsuń