Mistrzowskie zakończenie dylogii „Sands of Arawiya”.
Długo przyszło nam czekać na finał serii od Hafsah Faizal, ale oczekiwanie zostało wynagrodzone rewelacyjnie dopracowanym drugim tomem. O ile w pierwszej części mnóstwo było przygód, wrażeń oraz niebezpieczeństw czyhających na bohaterów, o tyle ciąg dalszy to wszystko potęguje wciągając czytelnika w sam środek angażującej fabuły.
Historia przede wszystkim otula czytelnika wyjątkowym klimatem. To magiczna, dosłownie i w przenośni opowieść o walce z własnymi słabościami, podążaniu do celu, przyjaźni oraz miłości w obliczu jednego z największych wyzwań. W tej historii wydarzyć może się wszystko i nie mam na myśli jedynie fabuły, ponieważ emocje piętrzą się z każdą kolejno przerzuconą stroną a malownicze opisy miejsc oraz towarzyszące nam magiczne działania pięknie dopełniają dzieła.
Poznajemy dalsze losy bohaterów, ale aby w pełni odnaleźć się w rozgrywanych wydarzeniach odsyłam Was do części pierwszej. Znajomość wcześniejszych wydarzeń jest wręcz obowiązkowe, ponieważ autorka snuje utkaną z intryg całość połączoną w przyczynowo-skutkowy motyw. Jedno wynika z drugiego, bohaterowie ponoszą konsekwencję swoich czynów i może nie zawsze uczą się na błędach, ale przechodzą ogromną zmianę od poznania ich po ekscytujący finał co uważam za największą zaletę tej dylogii.
Świat przedstawiony jest bardzo mocno i szczegółowo dopracowany. Potrzeba czasu, żeby w tym wszystkim się odnaleźć nawet w przypadku kontynuacji. Cieszę się, że przy wstępnych rozdziałach autorka dorzuciła subtelne przypomnienia wcześniejszych wydarzeń, bo łatwiej było mi odświeżyć pamięć i poukładać sobie wszystko w głowie. W tym świecie panują konkretne zasady, bohaterowie mają świadome misje do wypełnienia a trudne imiona, cele oraz zasady społeczne czasami były mocnym przeciwnikiem. Uważam to jednak za plus, ponieważ lektura zyskuje dzięki temu na wiarygodności a przed czytelnikiem pyszni się dopracowany obraz rozległych krain po której z dumą kroczą w pełni świadomi, wielowymiarowi bohaterowie.
Długie oczekiwanie zostało wynagrodzone cudownym finałem. "Wybawcy gwiazd" to płomienny romans, który spotyka na swojej drodze liczne przeciwności a także walka o lepsze jutro, która być może będzie wymagała ofiary. Hafsah Faizal niczym bajarz snuje powolną, bardzo klimatyczną oraz bogatą w emocje historię, która trzyma czytelnika w swoich objęciach i rozgrzewa jego serce. Magia, walka o przetrwanie, miłość - oto lektura, która na pewno Was nie zawiedzie.
Czuję, że klimat tej książki mógłby mnie mocno wciągnąć.
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że książka spełniła Twoje oczekiwania 😊
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tej pozycji. Wiele o niej słyszałam w trakcie premoery poprzedniego tomu. Jeżeli kontynuacja jest równie dobra, to chętnie zapoznam się z tą historią.
OdpowiedzUsuńRecenzja bardzo ciekawa, ale to nie jest książka dla mnie.
OdpowiedzUsuńMuszę najpierw przeczytać pierwszy tom.
OdpowiedzUsuńTo super, że książka wynagrodziła Ci długie czekanie. :)
OdpowiedzUsuńTym razem chyba sobie odpuszczę... chyba ... :)
OdpowiedzUsuń