Historia jednego z najsłynniejszych amerykańskich seryjnych morderców, który może odpowiadać za śmierć nawet czterystu osób.
Dreszcz przerażenia przebiega po kręgosłupie, gdy sięgasz po powieść ze świadomością, że wszystko o czym czytasz wydarzyło się naprawdę. Uwielbiam takie historie i co raz częściej sięgam po literaturę faktu, reportaże czy książki popularnonaukowe szczególnie z odniesieniem do morderców, ale nie zmienia to faktu, że temat jest ciężki, mroczny i bardzo mocno wpływa na psychikę.
Charles Graeber zabiera nas w podróż, która przywoła lawinę sprzecznych emocji. Autor opowie bowiem o jednym z najbardziej okrutnych morderców jakich widział świat. Nie wszystko z tego co wiemy na temat Charlesa Cullena zostały potwierdzone, wiele elementów jego historii opiera się jedynie na domysłach i przypuszczeniach, jednak wszelkie zdobyte dowody jego działań wystarczyły, by okrzyknąć go prawdziwym potworem. Autor bez owijania w bawełnę podał nam wszelkie fakty oraz potencjalne możliwości i ubrał to w lekturę od której ciężko się oderwać.
Charles Cullen był dyplomowanym pielęgniarzem z szesnastoletnim stażem. Nikt nie spodziewał się, że osoba odpowiedzialna za pomoc innym okaże się tą, która niesie ze sobą śmierć. Aresztowany w 2003 roku przez dziennikarzy został nie bez powodu nazwany Aniołem Śmierci. Mordował licznych pacjentów na terenie wielu szpitali i nic nie wskazywało na to, że oddany mąż, ojciec i przyjaciel posunie się do tak okrutnych czynów.
Autor zebrał wszystkie zdobyte informacje w konkretną historię, wszystko jest logiczne, dobrze przedstawione i sensowne. Tym sposobem dowiadujemy się mnóstwa rzeczy na temat głównego bohatera wyciągniętych z wywiadów, z samym Cullenem odsiadującym dożywotni wyrok, z akt policyjnych czy wywiadów. Informacji jest mnóstwo, ale wszystkie są przyswajalne dla laika w temacie i niemal każda strona budzi emocje w czytelniku, czyli jest to reportaż solidny, dopracowany oraz pisany z pełną świadomością.
"Dobry opiekun" to kawał świetnej historii. Całość czyta się z zapartym tchem a sama historia trafi nie tylko do zainteresowanych tematem, ale i do czytelników, którzy są po prostu ciekawi tego co życie skrywa w zanadrzu, ponieważ nie zawsze są to pozytywne historie. Doceniam Charlesa Graebera za wykonaną pracę, za jakość oraz pomysł, ponieważ dzięki niemu mogłam zagłębić się w historię przerażającą, ale i dającą do myślenia.
Jaka ciekawa książka. Zapisuję sobie jej tytuł na przyszłość.
OdpowiedzUsuńMogłabym się skusić na lekturę tej książki.
OdpowiedzUsuńTakie historie zawsze przerażają. Ale na razie nie mam w planach lektury tej książki.
OdpowiedzUsuńZapisałam na prezent dla taty, potem mi pożyczy, więc i tak przeczytam :)
OdpowiedzUsuńTo chyba nie na moje nerwy, ale znam kogoś, komu taka lektura z całą pewnością by się spodobała!
OdpowiedzUsuńTo mocna lektura, mrozi krew. Znam jednak istotę, którą może zainteresować.
OdpowiedzUsuń