Czy miłość może czekać na nas… w innej galaktyce?
Cieszę się z każdej dobrej debiutanckiej powieści, szczególnie tej wydanej przez naszych rodzimych pisarzy. Doceniam starania, przymykam oko na niedociągnięcia i te, które faktycznie wpadły mi w oko szczerze Wam polecam. Jednak tym razem przyznaję, że "Miłość z gwiazd" całkowicie mnie zaskoczyła. Bardzo pozytywnie! Ten romans okazał się równie dobry co powieści pisane przez doświadczonych autorów a zamknięta tam historia poruszyła moje lodowe serce.
Joanna Sprenger czaruje słowem i to pierwsze na co zwróciłam uwagę. Autorka posługuje się pięknym, plastycznym stylem i umiejętnie oddaje słowa. Dialogi nie były sztywne, opisywana historia szczera i w pełni wiarygodna a wykreowani bohaterowie pełnowymiarowi i niezwykle charyzmatyczni. Z powieści liczącej sobie ponad pięćset stron wynotowałam mnóstwo wartych zapamiętania cytatów a same nawiązania do emocji czy miłości były tak cudowne, że koniecznie musicie poczuć to na własnej skórze.
Przenosimy się do Nadziei, malowniczej wsi w której mieszka Ariel. Życie tej nastolatki jest poukładane i spokojne do czasu wypadku samochodowego jej najbliższych. Wówczas wkrada się chaos i pojawia się Kyriosa Ilionisa, dowódca pewnej tajemniczej placówki, który jako jedyny wydaje się wiedzieć coś więcej na temat ostatnich wydarzeń. Jednak Kyrios i Ariel nie pałają do siebie sympatią a ich pierwsze spotkanie to totalne nieporozumienie. Nie spodziewają się, że już niebawem ich losy połączą się w spójną całość.
Ależ to było dobre, ależ to było smaczne! Oto romans inny niż wszystkie, sięgający dalej, poza wyznaczone granice oraz schematy. Autorka pozwoliła nam uwierzyć, że przeznaczenie człowieka dosłownie zapisane jest w gwiazdach i wraz z Ariel przeniosła nas do kosmicznego świata namiętności, uniesień oraz spełnionych pragnień. Wszystko podobało mi się w tej powieści, wszystko tutaj zagrało, ale najbardziej zachwyca mnie szczerość wyznań, prostolinijność czynów oraz empatia i bezinteresowność. Jest w tym trochę słodyczy, ale jeszcze więcej uroku oraz poczucia, że miłość odnajdzie nas w odpowiednim momencie.
"Miłość z gwiazd" to kosmiczny romans, który trafia prosto do serca czytelnika. Piękne opisy oraz poruszające dialogi sprawiają, że od powieści nie można się oderwać a jej pokaźna liczba stron kurczy się w zastraszającym tempie. Joanna Sprenger wykonała kawał pracy, który zaowocował piękną historią o miłości, nadziei oraz poszerzeniu granic. Bardzo polecam nie jako debiut, ale jako w pełni dopracowaną, szczerą, poruszającą powieść.
Dam tej książce szansę zdobyć moje serce.
OdpowiedzUsuńTym razem zdecydowanie nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńSama z siebie nie zwróciłabym uwagi na tę książkę, ale Twoja opinia jest naprawdę intrygująca!
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej książce, ale skoro tak ją zachwalasz, to nic, tylko siegać. :)
OdpowiedzUsuńJako fanka romansów jestem oczywiście na tak.
OdpowiedzUsuń