czwartek, 5 maja 2022

"Oberża na pustkowiu" Daphne du Maurier

"Oberża na pustkowiu" Daphne du Maurier, Tyt. oryg. Jamaica Inn, Wyd. Albatros, Str. 336


Osnuta gęstą mgłą Kornwalia. Tajemnicza oberża pośrodku drogi donikąd.


Uwielbiam powieści Daphne du Maurier. W jej prozie jest coś tak wyjątkowego, że trudno oderwać się od rozgrywanych wydarzeń a sama autorka ma wielki talent do budowania napięcia, klimatu oraz zmuszania czytelnika, by ten poczytał również między wierszami. Dwie książki autorki zdobyły moje wielkie uznanie jeszcze nim zamknęłam ostatnie strony, więc wobec "Oberży na pustkowiu" miałam wielkie oczekiwania. Na szczęście wszystkie zostały spełnione z nawiązką!

Czytanie tej powieści wiąże się jednocześnie z przeżyciem wielkiej, niezapomnianej przygody. Autorka nigdzie się nie spieszy i snuje swoją powieść w dość spokojnym, powolnym rytmie, ale to jednocześnie nie oznacza, że wieje tutaj nudą. O nie! Ta historia wkrada się do naszego serca i rozumu, płynie w naszych żyłach i sprawia, że losy głównej bohaterki ani przez moment nie są nam obojętne. Wszystko za sprawą dopracowania, bardzo plastycznego stylu autorki oraz jej umiejętności do budowania wielopoziomowych kreacji bohaterów.

Mary Yellan ma zaledwie dwadzieścia trzy lata a już zmaga się z licznymi zmianami w swoim życiu. Właśnie pochowała mamę i sprzedała całą farmę, łącznie z jej dobytkiem. Spakowała jedną walizkę i wyruszyła w drogę. Nic jej przecież już tutaj nie trzyma. Postanawia odwiedzić ostatnią żyjącą krewną, siostrę swojej matki, której nie widziała od lat. Nie spodziewa się, że te odwiedziny odmienią jej życie a o prowadzonej przez męża ciotki oberży mieszkańcy szepczą niepokojące plotki. 

Po raz kolejny zagłębiamy się w niepokojącą historię, w której tak naprawdę wszystko może się wydarzyć. Autorka snuje fabułę z pogranicza grozy, która budzi lęk, niepokój oraz zmusza nas do intensywnego myślenia. Tajemnica oraz niedomówienia wiszą w powietrzu i do samego finału nie jesteśmy w stanie przewidzieć jak to się ostatecznie potoczy. Autorka poradziła sobie wzorowo z zagadką, w którą wplątała bardzo dobrze wykreowane, charyzmatyczne i różniące się od siebie postacie udowadniając, że urokliwe małe miasteczka skrywają własne, mroczne sekrety. 

To głęboka, zaskakująca, wielopoziomowa powieść na miarę najlepszych z najlepszych. Daphne du Maurier nie zwalnia tempa i po raz kolejny udowadnia, że była mistrzynią w balansowaniu na granicy oraz skutecznym integrowaniu w podświadomość czytelnika. "Oberża na pustkowiu" budzi lęk oraz kusi syrenim śpiewem, by przerzucać kolejne trony i z zapartym tchem czytać o kolejnych niepokojących wydarzeniach. Jak skończy się więc historia Mary? I czy plotki mieszkańców będą miały swoje odbicie w rzeczywistych wydarzeniach? O tym przekonacie się sięgając po jedną z najlepszych książek jakie czytałam.

6 komentarzy:

  1. Nie znam książek Autorki, ale o tej ciekawie piszesz.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię wielopoziomowe, niepokojące powieści. Mam tytuł na oku.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam literackie przygody

    OdpowiedzUsuń
  4. Już za chwilę będę czytać tę powieść :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo mnie cieszy, że przypadła Ci do gustu. Z pewnością przeczytam! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam jak do tej pory tylko jedną książkę Daphne du Maurier, ale oglądałam 2 ekranizacje jej powieści. Widzę, że tę lekturę też warto dopisać do listy "do przeczytania". ;)

    OdpowiedzUsuń