Wbrew pozorom, to nie jest kolejna wersja baśni o Kopciuszku.
Bez wątpienia szata graficzna tej powieści przyciąga wzrok i kusi czytelnika niczym syreni śpiew. Nic w tym dziwnego, ponieważ książka prezentuje się pięknie. Jednak piękna okładka skrywa również imponujące wnętrze.
Tasha Suri serwuje nam przygodę, która na ponad pięciuset stronach zakorzenia się niczym dobrze pielęgnowane stare drzewo - z tradycją, pokoleniem, z przyjętymi wartościami. Trzymając w dłoniach pierwszy tom serii od razu czujemy zaangażowanie autorki oraz jej wprawną rękę do kreacji bohaterów czy budowania cudownego klimatu. Wszystko w tej książce bowiem ma swoje miejsce, swój urok i swoje uzasadnienie a lektura "Cesarstwa piasku" należy do czystych przyjemności.
Wielką zaletą historii jest główna bohaterka. Mehr nie od początku odkrywa karty związane ze swoją naturą, więc najpierw poznajemy młodą dziewczynę, półsierotę, nieślubną córkę cesarskiego urzędnika. Jej macocha robi wszystko, by pogrążyć cichą, nieśmiałą pasierbicę, ale nie spodziewa się, że Mehr bardzo dobrze ukrywa swoją prawdziwą naturę. W jej żyłach płynie pradawna magia odziedziczona po zmarłej matce a w sercu walczy hart ducha, który nikomu nie pozwoli się złamać. I już niebawem przyjdzie jej uwolnić swoje tajemnice w obliczu nadchodzącego niebezpieczeństwa oraz walki o własne miejsce w świecie.
Fabuła mimo swojej obszernej formy nie nudziła mnie ani przez moment. Intensywna akcja i ciekawe przedstawienie życia głównej bohaterki sprawiły, że z wielką przyjemnością chłonęłam wszystkie pojawiające się szczegóły. A Tasha Suri nie spieszyła się z odkrywaniem kolejnych kart stawiając na nutę tajemniczości, budowanie napięcia oraz żonglowanie emocjami. W połączeniu z silnym motywem fantasy, dziedziczeniem magii oraz ujawnianiem jej w obliczy zagrożenia, pierwszy tom okazał się wielką, niebanalną przygodą, która trzymała mnie w swoich ramionach i nie pozwalała odłożyć lektury choćby na moment.
"Cesarstwo piasku" to rewelacyjny wstęp do serii. Powieść dobrze napisana, błyskotliwa i inteligentna, która sięga po wartości związane z rodziną, przyjaźnią czy walką o poczucie bezpieczeństwa. Mehr zrobi wszystko, by ochronić swoją siostrę a jej zmagania nie rzadko bywały dla mnie bardzo wzruszające, ale to ogrom nieprzychylnego losu najbardziej skupiał moją uwagę i zmuszał do trzymania kciuki za nową ulubioną bohaterkę. Dynamiczna akcja, nawiązanie kulturowe oraz potężna dawka przygody sprawiają, że liczba stron przestaje mieć znaczenie.
Zarówno fabuła jak i sama okładka książki bardzo mocno zachęcają do jej przeczytania.
OdpowiedzUsuńBrzmi dobrze. :D
OdpowiedzUsuńObecnie nie znajdę czasu na taką obszerną lekturę.
OdpowiedzUsuńTo raczej nie jest książka dla mnie. :)
OdpowiedzUsuń