Trzeci tom trylogii Tarana Matharu, autora bestsellerowego cyklu Summoner. Zaklinacz.
Nadszedł czas ostatecznej rozgrywki. Czy zakończenie trylogii Zawodnik okaże się równie intrygujące co wcześniejsze tomy? A może autor wyciągnie asa z rękawa i pokaże, że wciąż nie powiedział ostatniego słowa?
Seria Taran Matharu utrzymana w klimacie fantasy to propozycja dla czytelników w każdym wieku. Nawiązuje do konkretnych wartości, otwarcie broni wybranej pozycji i pokazuje, że nawet w najtrudniejszych czasach warto pielęgnować przyjaźń, miłość czy rodzinę. Uwielbiam, gdy podobne historie nie zapominają o tym co najważniejsze, ale prawda jest taka, że motywem przewodnim całej serii jest wielka przygoda oraz towarzyszące jej niebezpieczeństwo co mocno wpływa na wyobraźnię czytelnika.
Cała trylogia oparta została na ciągu przyczynowo-skutkowym, więc warunkiem jest zachowanie chronologii, by w pełni rozeznać się w fabule. Wszystko ma swój początek w pierwszym tomie, więc przygoda rozkręciła się na całego a finał autor ubrał w wydarzenia, które okazały się zwieńczeniem poświęconego czasu. Czytamy więc o walce na śmierć i życie, w której ostateczna rozgrywka tyczy się nie tylko losów bohaterów, ale i całej Ziemi, więc fabuła od samego początku jest niezwykle ekscytująca. Cade po pojedynku z hydrą odzyskuje siły, ale wie, że to tylko cisza przed burza, bo tajemniczy Panteon nie powiedział ostatniego słowa. Czy wraz z przyjaciółmi wygrają tą bitwę? A może nie ma już dla nich przyszłości?
Matharu bardzo sprytnie rozplanował swoją serię. Z jednej strony trzymał nas w nieustannym napięciu, z drugiej dopiero w finalnym tomie wyciągnął wszystkie najlepsze karty. Okazało się, że akcja została utrzymana na najwyższym poziomie a losy bohaterów były tak ciekawe, że trudno było oderwać mi się od lektury. To miłe zaskoczenie, ponieważ nie spodziewałam się, że seria dedykowana młodzieży zaangażuje mnie aż tak bardzo a jednak losy bohaterów wywołały lawinę emocji. Cade to wspaniale wykreowana postać, która nie cofnie się przed niczym i jego chart ducha godny był pochwały. Miał jednak u boku wspaniałych przyjaciół, więc podejrzewam, że to ich obecność motywowała go do działania.
"Contender. Zwycięzca" to bardzo dobre zwieńczenie serii. Jeśli więc szukacie idealnej przygody na leniwe popołudnia lub historii, którą zabierzecie ze sobą na wakacje - polecam bliżej przyjrzeć się twórczości Taran Matharu. Szczególnie, że autor ma również inną serię, równie intrygującą! Angażuje emocje, pobudza wyobraźnię i pozwala oderwać się na moment od codzienności.
Seria nie jest mi znana. Świetnie, że jesteś zadowolona z jej zakończenia.
OdpowiedzUsuńTakie oderwanie się od rzeczywistości jest nam aktualnie bardzo potrzebne.
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii i jak na razie nie planuję po nią sięgać.
OdpowiedzUsuńJestem ogromnie ciekawa tej serii. Muszę kiedyś sięgnąć po pierwszy tom :)
OdpowiedzUsuń