sobota, 30 lipca 2022

"Vlad" Ker Dukey, K. Webster

"Vlad"
Ker Dukey, K. Webster, Tyt. oryg. Vlad, Wyd. Niezwykłe, Str. 266


Nowa zagraniczna seria mafijna! Idealna dla fanów "The Sweetest Oblivion" i "Złączonych honorem"!


Ani przez chwilę nie wahałam się czy sięgnąć po pierwszy tom nowej serii od Ker Dukey i K. Webster, ponieważ obie autorki już od dawna są na liście moich ulubieńców. Łącząc siły potrafią zdziałać cuda i zawsze zaskakują mnie pomysłem na fabułę. Tym razem sięgnęły po mafijna serię, która jak podejrzewam po lekturze pierwszego tomu, wybije się spośród konkurencji i zdobędzie wielu fanów.

Autorki wprowadzają nas do świata, który jest nam już w pewien sposób znany, ponieważ nie od dziś mamy okazję czytać o bezwzględnym mafijnym życiu. Jednak w ich rękach ten motyw wydaje się nabierać nowego znaczenia, ponieważ dużo jest w tym wszystkim emocji, szczerej miłości oraz podążania tropem niebezpieczeństw w drodze ku wspólnemu szczęściu.

Vlad Vasiliev miał poślubić Dianę Volkov, ale to nie ona była obiektem jego westchnień. Nieustannie rozmyślał o Irinie, siostrze swojej przyszłej żony i zupełnie nie spodziewał się, że jego uczucia są odwzajemnione. Obydwoje jednak wiedzieli, że ich życie nie potoczy się tak jakby tego chcieli, ponieważ aranżowane małżeństwo miało być celem do połączenia dwóch światów. Diana była pewna swego, wiedziała do czego dąży a jej jedyną słabością była młodsza siostra dla której zrobiłaby wszystko. Konfrontując się z Vladem naraziła czytelnika na wybuch skrajnych emocji, ponieważ obydwoje wyróżniali się charyzmą oraz ciętym językiem, ale i Irina, nazwana cieniem, wcale nie była taka bierna wobec całej sytuacji. Ich wspólna opowieść okazała się dramatyczna, nieoczywista i niosąca dużo nawarstwiających się problemów przez co przez lekturę przepłynęłam zdecydowanie zbyt szybko i już czuję apetyt na więcej!

Dynamiczna historia, mocno osadzona w bezwzględnym, zasadniczym świecie oraz bohaterowie obok losów których nie można przejść obojętnie. Jedyne czego żałuję to fakt, że powieść liczy sobie zbyt mało stron, ponieważ wydarzenia przyciągają czytelnika niczym magnes i skupiają naszą pełną uwagę. Autorki zadbały o oto, aby obecne i dopracowane było tło obyczajowe, więc romans rozgrywany na kartach tej powieści i tragedia rodem z Szekspira miały swoje konkretne fasady i trudno podważyć wiarygodność wydarzeń, nawet jeśli na co dzień nie spotykamy się z mafią w ogólnym otoczeniu. 

Nowa seria autorek wyznacza nowe standardy. Ker Dukey i K. Webster pokazują nam że można kochać z wzajemnością mimo aranżowanych małżeństw i stawiania władzy na pierwszym miejscu. Autorki nie omijają trudnych momentów, wciąż stawiają na drodze bohaterów wyzwania wydające się niemożliwe do pokonania, ale jednocześnie sprawiają, że "Vlad" zmienia się w opowieść o miłości, która - tylko być może - ma szansę na szczęśliwe zakończenie.

3 komentarze: