czwartek, 17 listopada 2022

"Hey, I slept with your crush" Julia Kubicka

"Hey, I slept with your crush" Julia Kubicka, Wyd. Niezwykłe, Str. 324


Dziewczyna sama nie jest pewna, jak wplątała się w cały ten bajzel.


Nastoletnie dramaty, sercowe rozterki oraz kształtowanie charakteru, czyli Julia Kubicka wchodzi na literackie salony z młodzieżową powieścią. To lekka, przyjemna historyjka do poczytania w leniwe popołudnie i chociaż podąża znanymi ścieżkami to jednak w dużym stopniu ujawnia zaangażowanie autorki w swoją pracę.

Julia Kubicka posługuje się lekkim stylem, w dużej mierze skupiając się na kreacji bohaterów. Towarzyszymy im na co dzień, mierzymy z obecnymi w ich życiu dramatami oraz obserwujemy jak zmieniają się pod wpływem przeżytych doświadczeń. Fabuła utrzymana w typowo młodzieżowym stylu kumuluje w sobie sporo tarapatów, w które pakuje się główna bohaterka, ale t ubarwia wydarzenia i skutecznie niweluje nudę.

Jossie Roden uczęszcza do ostatniej klasy liceum w Richmond i właśnie czuje, że żyje pełną piersią. Ma u boku wspaniałą przyjaciółkę, sypia z najprzystojniejszym chłopakiem w szkole, ale jednocześnie nie może się tym pochwalić Holly, bo ta jest w nim na zabój zakochana. Wydaje się, że to sytuacja patowa. I chociaż wszystko toczy się wokół tego zagmatwanego trójkąta to przyznaję, że w pewnym momencie sytuacja stała się dość absurdalna. Nie można zmusić kogoś do miłości a przyjaciółka głównej bohaterki ewidentnie chciała tego dokonać, planując już wspólną przyszłość z nieświadomym niczego Lukiem Prestonem. Miałam ochotę porządnie potrząsnąć nimi wszystkimi, by przejrzeli na oczy i zobaczyli, że tworzą problem z niczego, ale bez tego z drugiej strony nie byłoby całej fabuły.

Miłość odkrywa tutaj pierwsze skrzypce, ta chciana i ta nie do końca pożądana. Zagubiona w tym wszystkim Jossie najbardziej skupiła na sobie moją uwagę, bo była postacią ciekawą i dobrze wykreowaną, choć chciałabym, żeby w pewnym momencie porządnie tupnęła nogą. Nie polubiłam natomiast Holly, która układała pod siebie życie wszystkich dookoła i nie liczyła się z nimi. Jak dla mnie prezentowała sobą same negatywne cechy, choć pewnie wielu z Was doceni jej mocno emocjonalny (nawet jeśli negatywny) wydźwięk. Dzięki temu pojawił się jednak ciekawy motyw manipulacji, intrygi i wzbudzania niepotrzebnej litości co dodało historii pikanterii i sprawiło, że z ciekawością przerzucałam kolejne strony, by dowiedzieć się jak ze wszystkim poradzi sobie Luk.

"Hey, I slept with your crush" to niezobowiązująca opowieść o nastoletnich problemach, których zdecydowanie dało się uniknąć. Lektura przyjemna, umilająca chwile, ale niekoniecznie silnie zapadająca w pamięć. Wyczuwam w stylu autorki zadatki na dobrą pisarkę, ale chętnie przeczytam jej kolejne powieści, by się o tym przekonać a na ten moment polecam debiutancką powieść Julii Kubickiej wszystkim miłośnikom młodzieżowych romansów. 

2 komentarze:

  1. Myślę, że byłaby to fajna propozycja książki dla mojej siostrzenicy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Od czasu do czasu mam ochotę na tego typu książkę.

    OdpowiedzUsuń