wtorek, 31 stycznia 2023

"Baśń o złamanym sercu" Stephanie Garber

"Baśń o złamanym sercu" Stephanie Garber, Tyt. oryg. Once Upon a Broken Heart, Wyd. Poradnia K, Str. 336

Baśń o złamanym sercu to urzekająca powieść fantasy i wspaniały początek nowej serii.


Wystarczył jeden rzut oka na okładkę i wiedziałam, że to lektura dla mnie. Wcześniejsza seria Stephanie Garber bardzo przypadła mi do gustu i chociaż byłam przekonana, że autorka nie przeskoczy mojej ulubionej przygody, to i tak usiadłam do lektury pełna nadziei. A później wydarzyła się magia, ponieważ okazało się, że pierwszy tom serii Baśń o złamanym sercu to jeszcze bardziej porywająca opowieść od której po prostu nie mogłam się oderwać.

Autorka oczarowała mnie klimatem, który już na wstępie przywitał mnie gęstą, mroczną obietnicą zaskakujących wydarzeń. Otulona niczym ciepłym, ulubionym kocem zasiadłam do przewracania kolejnych stron na których znalazła się wielka przygoda okraszona nutą magii oraz niepowtarzalnym stylem autorki: lekkie pióro tworzyło malownicze krajobrazy, bystre oko kreowało wielowymiarowych bohaterów a artystyczna dusza tworzyła niezapomniane emocje, trafiające w sam środek mojego serca.

Evangelina Fox uosabiała sobą naturę wszystkich romantyczek. Wierzyła w miłość od pierwszego wejrzenia oraz nieprzerwane uczucie. Do czasu aż ukochany zaręczył się z jej przyrodnią siostrą. Wówczas świat dziewczyny stanął na głowie a ona przyjęła, że ktoś musiał go zaczarować. Nie załamała jednak rąk i zdecydowała, że będzie walczyć. Nawiązała porozumienie z Jacksem, charyzmatycznym Księciem Serc, który za trzy umówione pocałunki miał odwrócić bieg wydarzeń. Tylko czy ten układ na pewno jest taki prosty?

Muszę przyznać, że pomysł  na fabułę oraz jej wykonanie to ogromny atut dla tej historii. Pomijając charyzmatyczną kreację bohaterów, płynne dialogi czy emocjonalna treść i skupiając się po prostu na całokształcie z pełną odpowiedzialnością mogę napisać, że autorka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Autorka zaserwowała mi opowieść pełną ukrytych znaków, ponadczasowych wartości oraz walki serca z rozumem, pokazując, że szczęśliwe zakończenia są zdecydowanie przereklamowane a wielkie miłości rodzą się w najmniej odpowiednim momencie. Z zachwytem więc śledziłam losy Evangeliny i kibicowałam jej w drodze do osiągnięcia celu, chociaż po cichu liczyłam, że jej wybór okaże się zupełnie inny.

"Baśń o złamanym sercu" to jedna z piękniejszych historii jakie czytałam w ostatnim czasie. Idąc za samym tytułem cała fabuła utrzymana jest w formie baśni, ale bardziej przyziemnej, mniej bajkowej a za to serwującej cały przekrój ponadczasowych wartości do wyczytania między wierszami. Stephanie Garber zmusiła moją wyobraźnię do intensywnej pracy i rozkochała w całym pomyśle na przygody bohaterów. Liczę, że kontynuacja osiągnie równie wysoki poziom, bo pozostał mi apetyt na więcej!

2 komentarze:

  1. Popieram Cię w całej rozciągłości. Piękna, klimatyczna, wciągająca i prawdziwie baśniowa. Nie mogę się już doczekać kontynuacji.

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że i mnie zaczaruje. Po.przeczytaniu twojej recenzji jestem coraz bardziej na tak. Takie powieści są najlepsze na długie zimowe wieczory. Muszę zapisać tytuł co by mi nie umknął. Pozdrawiam serdecznie

    Kasinyswiat

    OdpowiedzUsuń