piątek, 3 lutego 2023

"Kłamiesz, kochanie" Meghan March

"Kłamiesz, kochanie" Meghan March, Tyt. oryg. Beneath These Lies, Wyd. Editio, Str. 350


Minęło dziesięć lat od strasznych wydarzeń, które spotkały Valentinę Noble.


Nikt nie potrafi pisać tak angażujących i jednocześnie pod każdym względem dopracowanych romansów jak Meghan March. To ona pierwsza udowodniła, że w dobrych rękach romans z pogranicza erotyku może być smaczny, ciekawy i nawiązujący do konkretnych wartości, i to ona po dziś dzień jest jedną z moich ulubionych, niezawodnych autorek.

Doceniam twórczość March za jej podejście do tematu. Mimo licznych tytułów na koncie nie mogę jej zarzucić faktu, że idzie na ilość a nie na jakość. Nie! Jakość w każdej jej książce to podstawowy atut, zdecydowanie najmocniejsza strona, na którą składają się dopracowane tło wydarzeń, potrzebne do utrzymania wiarygodności detale czy sama kreacja bohaterów: pełnowymiarowa, do samego końca dynamiczna, pozwalająca wierzyć, że postacie, te pierwsze i drugoplanowe, mają swój konkretny cel i doskonale wiedzą co robią.

W piątej odsłonie cyklu czytamy o losach Valentiny. Jej przeszłość rzutuje na aktualnie podejmowane decyzje, bo chociaż dziewczyna jest pewna, że pozostawiła za sobą demony przeszłości to i tak nie potrafi się uporać z trudnymi doświadczeniami. Jest waleczna i zdecydowanie pewna swego a jej charyzma zachwyca od pierwszej do ostatniej strony, więc obserwowanie jej działań to czysta przyjemność. Szczególnie gdy wpada w oko Rixowi, byłemu bossowi jednego z największych gangów w mieście. Ona była ciekawym celem, on gangsterem o tajemniczej reputacji. Razem stworzyli mieszankę wybuchową, ale nagromadzone między nimi kłamstwa i sekrety doprowadziły do czegoś naprawdę strasznego. Wiadomym było, że autorka zaprowadzi nas na skraj rozpaczy, bo uwielbia żonglować skrajnymi emocjami i ciężkimi wydarzeniami, ale wydaje się, że ta odsłona cyklu najbardziej przytłoczyła bohaterów.

Dla czytelnika takie rozwiązanie nie mogło wypaść lepiej. Intensywna akcja, liczne przeszkody i poczucie, że wciąż wiemy mniej niżbyśmy tego chcieli napędza nas do przewracania kolejnych stron i kusi obietnicą ekscytującego finału. Nim jednak dotrzemy do ostatecznego rozwiązania losów bohaterów po drodze poznamy ich mroczną przeszłość, demony z jakimi walczą każdego dnia oraz oczekiwania, które nie zawsze będą się ze sobą pokrywać a to wszystko otoczone sekretami, intrygami i mocnym klimatem, który miesza nam w głowie.

"Kłamiesz, kochanie" to romans z przytupem. Fabuła stawia na przeżycia głównych bohaterów, na ich wewnętrzną walkę z samym sobą oraz stawianie czoła całemu światu a dopiero później zagłębiany się w romantycznych scenach, które nie są ani słodkie, ani przereklamowane tylko napisane z głową i rozsądkiem. Meghan March nie zwalnia tempa i po raz kolejny składa na nasze dłonie książkę, która wychodzi naprzeciw oczekiwaniom czytelników i bije na głowę inne historie z tego gatunku.

3 komentarze:

  1. Jeśli będę miała ochotę na przeczytanie romansu, będzie to właśnie ta książka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Od czasu do czasu lubię zajrzeć do romansu więc jestem na tak.

    OdpowiedzUsuń