Autorka bestsellerowych powieści slow burn romance Od Lukova z miłością, Wielki Mur z Winnipeg i Kulti!
Mariana Zapata czaruje nas swoją romantyczną twórczością już od dłuższego czasu a my z zachwytem śledzimy losy wykreowanych przez nią bohaterów, ponieważ każda jej powieść pełna jest emocji oraz niezapomnianych przygód. "Wszystkie drogi prowadzą do ciebie" tylko potwierdza talent i zaangażowanie autorki, ponieważ to jedna z tych opowieści od których po prostu nie sposób się oderwać.
Potężne tomiszcze, które liczy sobie ponad sześćset stron nigdzie się nie spieszy, powoli opowiada nam zamkniętą na swoich kartach opowieść, ale robi to ze smakiem i w dobrym stylu, więc nie ma mowy o choćby jednym nudnym momencie. Tutaj wszystko jest uzasadnione, jasne i klarowne a jednocześnie mocno nawiązujące do realiów codziennego życia, więc prawda przewija się tutaj na pierwszym planie stając u boku wiarygodności.
Aurora De La Torre przygotowała się na wszystko co najgorsze powracając w rodzinne strony. Nie było jej tutaj od lat, więc nie nastawiała się na ciepłe powitanie. Jednak już na wstępie zderzyła się z niechęcią i bezpodstawnymi oskarżeniami a nowo poznany Tobias Rhodes mocno zaszedł jej za skórę. Kobieta będzie musiała z nim współpracować, żeby zrealizować zamierzone cele, ale nie jest przekonana czy uda jej się pogodzić swoje zafascynowanie jego osobą z ponurym nastawieniem mężczyzny. W końcu w walce z demonami przeszłości sercowe uczucia są niewskazane, prawda?
Fabuła zachwyca już na wstępie i trzyma nas w swoich objęciach przez cały czas. Czytamy o niełatwej przeszłości głównej bohaterki oraz czekających na nią trudnych decyzjach a także powoli przyglądamy się kiełkującemu wątkowi romantycznemu, który startuje z mojej ulubionej pozycji: od nienawiści do miłości. Jednak autorka nie byłaby sobą, gdyby do fabuły nie wplotła wielu życiowych kwestii sięgając po doskonale znane nam wartości a tym samym pozwalając nam w dużym stopniu na utożsamienie się z bohaterami.
"Wszystkie drogi prowadzą do ciebie" to kolejna udana lektura w dorobku Mariany Zapaty. Historia oparta na trudnych decyzjach, walce serca z rozumem a także opowiadająca o życiu, które nieustannie rzuca nam kłody pod nogi. Przyznaję, że jestem zachwycona fabułą, pomysłem oraz wykonaniem i cieszę się, że powieść liczyła sobie aż tyle stron gwarantując mi kilkudniową, niezapomnianą przygodę.
Fajnie, że to kolejna dobra książka w dorobku autorki.
OdpowiedzUsuńFabuła tej książki mnie zainteresowała, więc nie mówię nie.
OdpowiedzUsuń