czwartek, 20 kwietnia 2023

"Electric Feel. Tom I" Nataniel Pawelec

"Electric Feel. Tom I" Nataniel Pawelec, Wyd. Novae Res, Str. 738


Co się wydarzy, gdy złamane niegdyś serca w końcu się zbuntują?


Sympatyczna dla oka okładka skojarzyła mi się z letnim czasem, więc decydując się na powieść miałam w głowie lekturę idealną na ciepłe dni. Liczyłam na lekką, niezobowiązującą historię, która zbliży mnie do bohaterów, ale muszę przyznać, że autor bardzo miło zaskoczył mnie podjętymi tematami.

Zacznijmy od tego, że spora liczba stron ma tutaj konkretne uzasadnienie. Akcja rozkręca się powoli, z naciskiem na konkretne szczegóły, aby czytelnik mógł poznać bohaterów od początku do końca. Skupiamy się więc na wydarzeniach, obserwujemy jak dane decyzje wpływają na konkretną postać i dostrzegamy współczesne motywy poruszane na kilku płaszczyznach. Autor jednak nie zagłębiał się mocno w psychologię postaci - to co chcemy wyciągniemy sami, poczytamy między wierszami i dostrzeżemy po prostu zwykłą prozę życia.

Aleks wraca w rodzinne strony po dziesięciu latach nieobecności. Podejmuje się pracy nauczyciela w szkole, w której kiedyś sam się uczył. Jego powrót podszyty jest wieloma motywami, ale najważniejszymi z nich są rozgoryczenie dużym miastem oraz chęć naprawienia błędów z przeszłości. Niestety jego plany szybko zostają zweryfikowane przez pojawienie się byłego chłopaka mężczyzny. Powracają skrywane żale oraz zapomniane emocje, by całkowicie odmienić to co zaplanował sobie Aleks.

To historia, która płynie swoim rytmem i opowiada o wydarzeniach, które bez problemu potrafimy przełożyć na prawdziwe życie. Nowa praca, dawne lęki, spotkania z przyjaciółmi i zapomniane emocje konfrontują się na tle obyczajowym, w który wątek LGBT wcale nie jest czym kluczowym, czymś co nadaje fabule sens. Chodzi bowiem o to, że wszystko jest tutaj naturalne, w pełni wiarygodne i szczere, w dodatku uatrakcyjnione licznymi emocjami. Występujące na każdym planie postacie również zasługują na pochwałę, ponieważ reprezentują sobą wachlarz różnorodnych cech a dzięki temu otrzymujemy naprawdę dobrze przedstawioną, treściwą opowieść.

"Electric Feel" to, moim zdaniem, ciekawy i udany debiut. Nie jest to powieść przełomowa, nie uczy nas życia, nie dyktuje warunków tylko pozwala swobodnie płynąć fabule i właśnie to w tym wszystkim podobało mi się najbardziej. Czytamy o losach bohaterów takich jak my sami, popełniających błędy, wyciągających wnioski, szukających swojego miejsca w świecie. Więcej tutaj codzienności niż romansu, ale to również przemawia na korzyść, ponieważ w pełni możemy wgryźć się w wydarzenia i przez chwilę żyć w małym miasteczku, wśród przyjaciół Aleksa. 

1 komentarz: