niedziela, 16 kwietnia 2023

"Sierociniec janczarów" Piotr Gajdziński

"Sierociniec janczarów" Piotr Gajdziński, Wyd. Muza, Str. 384


Zabójca trafił do więzienia, ale wydaje się, że ta wstrząsająca historia ma szersze tło i sięga czasów przedwojennych.


Lubicie dobrze rozbudowanej powieści, których tło sięga daleko w przeszłość i wydaje się bazować na prawdziwych historiach? Piotr Gajdziński zaprasza nas w sam środek zaskakującej powieści, w której wydaje się, że wszystko jest możliwe a wiarygodne wydarzenia balansują na granicy między fikcją a rzeczywistością.

Autor bawi się formą, nie bazuje tylko na jednym gatunku a łączy w sobie liczne motywy zmieniające się w kompletną całość. To moje pierwsze spotkanie z jego twórczością, ale przyznaję, że bardzo udane, ponieważ historia od początku miała sens, logiczne uzasadnienie a także potrzebny do wzbudzenia skrajnych emocji klimat. Już od początku wyczuć można było wiszącą w tle tajemnicę a kolejne strony tylko okazywały jak sprytnie musimy łączyć fakty, by zrozumieć cały przebieg wydarzeń.

Rafał Terlecki, dziennikarz i Paweł Zdanowski spotykają się po latach, na szkolnym spotkaniu z okazji rocznicy matury. Dawny kolega chce, by Rafał zainteresował się sprawą brutalnego morderstwa sprzed dwóch lat, kiedy to na ogródkach działkowych znaleziono zmasakrowane ciało szesnastolatki. Chociaż zabójca trafił do więzienia to dla wielu sprawa nie została zamknięta. Czy to możliwe, że tło tej zbrodni sięga czasów przedwojennych? Szybko okazuje się, że Jola nie była jedyną zamordowaną w Wolsztynie a śledztwo przybiera zaskakujący obrót.

Mnóstwo tajemnic, niedomówień oraz kluczenia między faktami. Historia napisana z pazurem i przytupem, nieustająco wprowadzająca czytelnika w labirynt subtelnych znaków do rozszyfrowania. Dzieje się dużo, akcja jest dynamiczna a wielką przyjemnością okazało się dla mnie łączenie wszystkich elementów, ponieważ od razu dałam się zaprosić do prowadzenia śledztwa u boku Rafała. To mądry i bardzo błyskotliwy bohater, który doskonale wie do których drzwi zapukać, by zdobyć odpowiedzi a jego wścibstwo doprowadziło do wielu niebezpiecznych sytuacji, które podsyciły atmosferę.

"Sierociniec janczarów" to kryminał idealny dla fanów gatunku - mroczny, nieprzewidywalny oraz dający do myślenia. Przyznaję, że nie spodziewałam się tak dobrej zabawy a jednak Piotr Gajdziński pozytywnie mnie zaskoczył. Dynamiczna akcja oraz wiarygodnie wykreowani bohaterowie przekładają się na opowieść od której nie sposób się oderwać a mroczny pościg za nieuchwytnym przestępcą prowadzi nas do przeszłości, mając swoje uzasadnienie w przedwojennych czasach. Lektura wykorzystuje w pełni swój potencjał i pozostawia w głowie mnóstwo myśli. Polecam!

2 komentarze: