"Każde kolejne lato" Carley Fortune, Tyt. oryg. Every Summer After, Wyd. Czwarta Strona, Str. 336
Sześć lat, aby się zakochać. Jedna chwila, aby wszystko legło w gruzach. Dwa dni, by to naprawić.
Szukacie powieści, która zachwyci Was w każdym aspekcie, da do myślenia i rozkocha w bohaterach? Wspaniale! Carley Fortune składa na nasze dłonie "Każde kolejne lato", książkę jedyną w swoim rodzaju do której zapragniecie wrócić tuż po zamknięciu ostatniej strony.
Wiedziałam, że to będzie dobra historia nawet bez patrzenia w zagraniczne, pochlebne opinie. Podpowiadała mi to moja czytelnicza, nieomylna intuicja, która i tym razem spisała się na medal. Już przy pierwszych stronach czułam się zachwycona klimatem oraz sposobem w jaki autorka przedstawiała swoją fabułę a im dalej w przygodę tym więcej emocji się pojawiało, cudownych postaci oraz dramatów, które i na mnie działały silnie uczuciowo. To nie jest banalny romans ani żadna pusta powieść obyczajowa a nawiązanie do problemów jakie codziennie spotykamy na swojej drodze przedstawione w sposób niezwykle wiarygodny.
Persephone Fraser i Sam Flork przez sześć lat spędzali wspólne wakacje, które były dla nich wytchnieniem od pozostałych obowiązków. Przez cały rok wyczekiwali beztroskich dni nad jeziorem, w rodzinnej restauracji czy po prostu chwil spędzanych w swoim towarzystwie. Byli nierozłączni, więc ich przyjaźń płynnie przerodziła się w miłość. Jednak nie dane było im spędzić wspólnie życie, ponieważ los rozdzielił ich na lata. Dziś ponownie wracają do Barry’s Bay i zostają zmuszeni do zmierzenia się z głęboko ukrytymi emocjami. Mają tylko jeden weekend, by wyjaśnić dawne krzywdy. Tylko czy wystarczy im czasu?
Piękna, nostalgiczna, wzruszająca opowieść o podstępnym życiu, które często krzyżuje nasze plany. Polubiłam Persy i Sama, kibicowałam im w drodze do odnalezienia wspólnego porozumienia, ale wiedziałam też, że nie będzie to wcale takie łatwe zwarzywszy na popełnione w młodości błędy. Kto przez to nie przechodził? Carley Fortune napisała powieść, która trafia do nas osobiście, zmusza do prywatnej analizy, przełożenia doświadczeń bohaterów na nasze własne życie oraz konfrontacji z pojawiającymi się emocjami, których swoją drogą jest cała masa. Nie jest to jednak smutna powieść a lektura niosąca nadzieję, pozwalająca wierzyć, że po burzy zawsze wychodzi słońce.
Cięty język, błyskotliwe dialogi, trafne opisy oraz klimat, który pięknie zamyka wszystko w spójną całość. "Każde kolejne lato" to debiut, który zbiera liczne słowa zachwytu nie bez powodu, ponieważ ma w sobie świeżość, lekkość oraz poczucie, że poznajemy losy bohaterów podobnych do nas. To historia, która wciąga od pierwszych stron, angażuje naszą wyobraźnię i udowadnia, że prostota potrafi mówić więcej niż niejedna skomplikowana opowieść.
Jestem bardzo ciekawa tego debiutu.
OdpowiedzUsuń