niedziela, 11 czerwca 2023

"Królowa Charlotta" Julia Quinn, Shonda Rhimes

"Królowa Charlotta" Julia Quinn, Shonda Rhimes, Tyt. oryg. Queen Charlotte, Wyd. Zysk i S-ka, Str. 460


Zanim nastali Bridgertonowie, pewna historia miłosna odmieniła monarchię...


Julia Quinn oraz Shonda Rhimes połączyły siły, by dalej cieszyć czytelników smaczkami ze świata Bridgertonów. Nowa powieść utrzymana w charakterystycznym klimacie oraz z odniesieniami do ulubionej, cenionej rodziny zabiera nas na królewski dwór, by ponownie sięgnąć po całą masę przeróżnych intryg oraz sercowych zawirowań. 

Mam ogromną słabość do Bridgertonów, więc wszystko co dotyczy się tej rodziny lub chociaż wydaje się zbliżone konkretnymi cechami - biorę w ciemno. Podobnie jest z twórczością Juli Quinn, która już lata temu przekonała mnie do romansów historycznych napisanych w sposób lekkim, uroczy i bardzo humorystyczny. Styl autorki odgrywa w tym wszystkim kluczową rolę, bowiem ma talent do barwnych opisów i wiarygodnych kreacji postaci a wszystko to zamknięte w emocjonalnej scenerii, która mocno wpływa na wyobraźnię.

Przenosimy się do roku 1761, kiedy to aranżowane małżeństwa były niczym niezwykłym. Tak poznali się król Jerzy III i tytułowa Charlotta, niemiecka księżniczka. Wielka Brytania nie była zadowolona z jej ciętego języka oraz działania wbrew wszelkim zaleceniom, ponieważ królewska małżonka miała być uległa i przestrzegać etykiety. A jednak jak się szybko okazało duży temperament przemówił na jej korzyść, szczególnie gdy król zaczął odkrywać swoje sekrety. Charlotta wzięła więc sprawy w swoje ręce i udowodniła, że tylko bystry umysł jest w stanie pokonać wszelkie przeciwności.

Fabuła była urocza, słodka i miejscami wręcz naiwna, ale w sposób bardzo pozytywny i na pewno nie przytłaczający. Nie ma bowiem w tej książce nic nudnego czy odpychającego, ponieważ króluje tu miłość od pierwszego wejrzenia i walka o swoje uczucie pomimo pojawiających się trudności. Autorki doskonale wiedziały jak podsycić atmosferę, stworzyć klimat czy zbudować napięcie, serwując kilka ciekawych fabularnych zwrotów, które smacznie połączyły się z prywatnym, codziennym życiem wszystkich pojawiających się postaci. 

"Królowa Charlotta" to pełna uroku i pozytywnej energii powieść o miłości, która pojawia się nagle, ale ma swoje konkretne uzasadnienie. Julia Quinn i Shonda Rhimes piszą o tym, że o swoje wybory warto walczyć do samego końca a tajemnice wydają się przerażające tylko w naszej głowie. To idealna propozycja na leniwe popołudnie, która przywołuje na twarzy szczery uśmiech i pokazuje całą kwintesencję gatunku w dobrym stylu i z emocjami, które otulają nas niczym ulubiony kocyk.

1 komentarz: