czwartek, 13 lipca 2023

"Beginning Moon" Jedersafe

"Beginning Moon" Jedersafe, Wyd. Amare, Str. 438


To było coś, czego już nie mogliśmy zatrzymać.


Trudne tematy poruszane w sposób łatwy do zrozumienia przez każdego, skrywane emocje oraz nietajone lęki pojawiają się w lekturze Jedersafe opowiadając losy bohaterki podobnej do nas. 

Utrzymana w młodzieżowym klimacie fabuła nawiązuje do gatunku New Adult, w którym wchodząca w dorosłe życie główna bohaterka musi mierzyć się ze swoimi prywatnymi problemami. Towarzyszyć nam zatem podczas czytania będą skrajne, nie rzadko trudne emocje odwołujące się do niedawnej tragedii a także nadzieja na lepsze jutro, które przecież należy się każdemu z nas. Jedersafe prowadzi nas przez tajniki szukania równowagi oraz udowadnia, że najsilniejsza miłość to ta zarazem najtrudniejsza.

Francessa zmaga się z lękami po tragicznej śmierci matki. Ma osiemnaście lat, ale nie może cieszyć się dorosłością, ponieważ czuje, że brakuje jej kawałka siebie. Gdyby nie pasja i przyjaciel być może całkowicie zatraciłaby się w smutku. Nic więc dziwnego, że dała się porwać nowej miłości chociaż Dominic był od niej dużo starszy. Wydaje się, że tylko on potrafi na nowo przywołać w niej emocje. Najbliższe grono dziewczyny nie popiera jednak jej związku a szybko wychodzi na jaw, że chłopak ma swoje sekrety. Czy pisane jest więc im wspólne szczęści, gdy padło wiele dużych słów a tak mało prawdy?

Historia jest ciekawa, ale niestety przebija się przez nią echo debiutu. Niektóre wątki potraktowane zostały zbyt lakonicznie a momentami można było wyczuć przestój fabuły. Nie nudziłam się podczas czytania, ale nie narzekałabym na zwiększone tempo wydarzeń i dodatkowe szczegóły uwiarygadniające życie bohaterki. Przyznaję jednak, że mimo pewnych niedociągnięć sam potencjał w książce dał radę uchwycić to co istotne w człowieku mierzącym się z traumą i poszukującym pocieszenia w ramionach kogoś innego. Wątek romantyczny odegrał tutaj najważniejszą rolę, ponieważ pełen był burzliwych momentów, sekretów oraz niedomówień i w pewnym momencie trudno było oszacować czy faktycznie Francessa powinna porzucić walkę o związek tak trudny w przewidzeniach na dalsze rokowania.

"Beginning Moon" dobrze sprawdzi się jako lektura na leniwe popołudnie. Książka jest prosta w przekazie, kolorowa w emocje i chociaż czasami aż prosiło się o zagęszczenie sytuacji to poruszane motywy i tak ładnie nakreśliły tragedię otaczającą główną bohaterkę oraz drogę jaką pokonała do odbudowania tego co utracone. Przeczytacie o uczuciu wystawionym na próbę, o nadziei na lepsze jutro a także potrzebie akceptacji czy zrozumienia, które należą się każdemu z nas.

2 komentarze:

  1. Jest na mojej półce, więc będę mogła poznać tę historię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi bardzo ciekawie. Jestem skłonna poznać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń